Z tego miejsca, na wszystkie strony świata, niosła się jego modlitwa.
Już po raz 13. odbyły się uroczystości poświęcone pamięci wielkich Polaków – kard. Stefana Wyszyńskiego i bł. Jana Pawła II. Dzień pamięci inspirowany jest wydarzeniami z 6 października 1954 r., kiedy kard. Wyszyński był przewożony przez lotnisko Kętrzyn-Wilamowo, z miejsca internowania w Stoczku Klasztornym, do kolejnego – w Prudniku Śląskim. Właśnie dlatego to wspomnienie rozpoczęło się w Stoczku Klasztornym, gdzie zgromadzili się wierni oraz młodzież ze szkół naszej archidiecezji, które noszą imię Prymasa Tysiąclecia. Uczniowie z Publicznej Szkoły Podstawowej im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Runowie poprowadzili Różaniec, a Mszy św. w intencji rychłej beatyfikacji kardynała przewodniczył ks. inf. Adolf Setlak. W wygłoszonej homilii przybliżał naukę sługi Bożego oraz mówił o jej ponadczasowości. – To jest tajemnica naszego prymasa, jego przesłanie to wiara w Chrystusa, Boga Ojca, a jednocześnie w miłość, którą rozsyła Duch Święty przy pomocy Matki Bożej. „My nie chcemy triumfować na ziemi. Chcemy tylko być wierni, aż do upadłego. Byleby to był upadek z miłości ku Bogu i ludziom, do stóp Bożych”, jak mówi prymas, sługa Boży – mówił ks. Setlak.
Po błogosławieństwie kończącym Eucharystię, wszyscy udali się do ogrodów, gdzie znajduje się „Kalwaria Prymasa”. Na czele procesji szły szkolne poczty sztandarowe, za nimi uczniowie szkoły z Runowa nieśli krzyż. – Znajdujemy się w miejscu, gdzie sługa Boży Stefan Wyszyński przystawał najczęściej, kiedy odprawiał Drogę Krzyżową czy też odmawiał Różaniec. Tu się modlił, ażeby na wszystkie strony świata niosła się jego modlitwa połączona z cierpieniem, które musiał przeżywać w odosobnieniu, w tęsknocie za tymi, do których został posłany. Często modlił się również za tych, którzy go znieważali – mówił ks. Setlak. Następnie zapalono znicze i odmówiono modlitwę w intencji beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia.
– Co roku spotykamy się tutaj, żeby pamiętać o tak wybitnym Polaku, jakim jest kard. Stefan Wyszyński. Tutaj, w Stoczku, jakby za jego sprawą rozstrzygały się przyszłe losy Polski. Przebywał tutaj przez rok i tutaj odbyło się zawierzenie Polski i całego narodu Matce Pokoju. A że nie ma najmniejszej wątpliwości, że był to wielki Polak, dlatego tu się spotykamy – mówił wójt gminy Kiwity Wiesław Tkaczuk.
– Gromadzimy się w sanktuarium Matki Pokoju na Dniu Pamięci. Przybyli uczniowie i nauczyciele ze szkół prymasowskich, nasi parafianie i pielgrzymi. Modliliśmy się w intencji rychłej beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia. Jest to też okazja, aby młodemu pokoleniu przekazywać tradycje i piękno nauki, którą głosił sługa Boży. On w tym klasztorze spędził czas swojego uwięzienia, dokładnie 60 lat temu. Dlatego chcemy przekazywać jego nauczanie, przekazywać to wszystko, czym żył i chciał, abyśmy i my żyli – mówi ks. Wiesław Sokołowski, kustosz sanktuarium w Stoczku Klasztornym.
Następnego dnia na lotnisku Kętrzyn-Wilamowo przy obeliskach odbył się apel zorganizowany przez Aeroklub Krainy Jezior, skąd poczty sztandarowe organizacji kombatanckich, szkół, harcerzy i kompanie honorowe jednostek wojskowych, reprezentantów władz oraz dostojników kościelnych udały się do hangaru. W scenerii samolotów i wystawy zdjęć poświęconej Prymasowi Tysiąclecia i papieżowi Janowi Pawłowi II odbyła się liturgia słowa Bożego. Uroczystości na lotnisku zakończyły tradycyjnie wspólny posiłek z kuchni polowej i spotkanie z harcerzami przy ognisku.