W WSD Hosianum w Olsztynie spotkali się pielgrzymi, sympatycy pielgrzymek i wszyscy inni, którzy chcieli dobrze przeżyć wieczór z Chrystusem.
Było to już 7. popielgrzymkowe spotkanie warmińskich pielgrzymów. Rozpoczęło się od Mszy św. , której przewodniczył ks. Mirosław Hulecki, organizator pierwszych warmińskich pielgrzymek. On też wygłosił homilię, w której opowiadał zebranym o początkach warmińskiego pielgrzymowania. Mówił np., że pierwsze wyprawy pątników spotykały się z komentarzami typu „co to za dziwny pogrzeb? Ludzie idą za krzyżem, śpiewają, a trumny nie ma”. Zwrócił też uwagę na fakt, że droga – czy to Częstochowy czy to do Ostrej Bramy – sprzyja często wyborom drogi życiowej. Niektórzy zawierali bowiem na pielgrzymce małżeństwo, inni odkrywali swoje powołanie. Słowa te potwierdza m.in. dk Krystian Stencel. – Kiedy ja zacząłem chodzić na pielgrzymki z moim powołaniem było już wszystko jasne. Pielgrzymka zawsze jednak służyła umocnieniu duchowemu. Widzę, że niektóre osoby z mojej grupy poważnie myślą nad zakonem czy seminarium. Dzięki drodze do Matki Bożęj ludzie doświadczają wspólnoty z Bogiem i innymi ludźmi. Tu rodzi się decyzja, którą klaruje Pan Bóg – tłumaczy dk. Krystian Stencel.
Po Eucharystii nadszedł czas agapy, posilenia się i rozmów, a następnie w kaplicy odbyła się niezwykła Adoracja Najświętszego Sakramentu. Spotkanie w Hosianum odbywało się bowiem jako wieczór Świętych, a jego hasłem był fragment psalmu 145 „ Niech Cię wielbią Panie, wszystkie działa Twoje i świeci Twoi niech Cię błogosławią”. Adoracja rozpoczęła się procesją z relikwiami świętych i błogosławionych, a całe modlitewne czuwanie przybliżało postacie świadków wiary. Chcemy przybliżyć wszystkim postacie świętych i błogosławionych i pokazać, że świętość to nie jest coś abstrakcyjnego, ale to byli ludzie tacy, jak my – mówi ks. Jarosław Dobrzeniecki.