Dawniej strzelano podczas wielkich bitew, dziś po Łuk sięgają hobbyści, aby dobrze spędzić wolny czas.
Wpierwszych dnia marca odbyły się w Majdach „II Zimowe Zawody Łucznicze Field”. Do zawodów zgłosiło się 47 zawodników z całej Polski. Przybyli zawodnicy z Trójmiasta, Rypina, Dobrego Miasta, Lidzbarka Warmińskiego, Ełku, Olsztyna i wielu innych miejscowości, w tym z Majd. – Rozgrywka została przeprowadzona w lesie na terenie ośrodka Straży Pożarnej w Kręsku i polegała na wystrzeleniu trzech strzał do dwunastu celów na nieoznaczonych odległościach, w dwóch przejściach całej trasy. Nie tylko nieznajomość dystansu, na którym rozstawione były maty, stanowiło utrudnienie dla zawodników, ale również ukształtowanie terenu, trzeba było strzelać z góry na dół pod ostrym kątem, pod górę i między drzewami czy też z pływającego mola do celu nad brzegiem jeziora – Mówi Robert Klawikowski, organizator zawodów. Dodatkowym utrudnieniem była pogoda, w dniu zawodów było zimno i mglisto, aura nie sprzyjała zawodnikom. Łucznicy konkurowali ze sobą przez pięć i pół godziny, nie licząc przygotowań. Na zakończenie był ciepły posiłek dla zawodników i kibiców, pyszna grochówka i kiełbaska z ogniska. Po posiłku nastąpiło oficjalne zakończenie zawodów i wręczenie dyplomów oraz medali.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.