Reklama jest wszędzie. Atakuje i wciska... często po prostu kit.
Bardzo często zwracam szczególną uwagę na reklamy - w telewizji, internecie, na ulicy, w radiu. Na szczęście zdarzają się reklamy dobre - zrobione ze smakiem, niekoniecznie narzucające się, takie, które oprócz reklamowanego produktu, usługi czy instytucji niosą ze sobą też jakiś rozsądny przekaz, pozytywne emocje. Takie reklamy niestety spotykam bardzo rzadko. Najczęściej reklamy są krzykliwe, bazujące na silnych emocjach (często negatywnych), które często odbiorcę ogłupiają.
Np. taka reklama Radia Olsztyn, która promuje ich najnowszy konkurs. W radiu słychać bez przerwy powtarzane, że Radio Olsztyn rozdaje samochody, za darmo, wystarczy rano wstać i szybko odpowiadać - dostaniemy wtedy nowy samochód, prosto z salonu. I dopiero w ostatnich sekundach słychać, że owszem, ale tylko „na weekend”. Dalej - na stronie internetowej Radia Olsztyn też oczywiście reklama tego samego konkursu „Kto rano wstaje temu Radio Olsztyn samochody rozdaje...” i przy tym oczywiście gwiazdka i pod spodem „* - na weekend”, ale to jeszcze w miarę dobrze widoczne, chodzi mi o coś innego. Na reklamie mianowicie lśni najnowszy model samochodu terenowego, którego jednak wygrany na oczy nie zobaczy, bo na weekend dostanie całkiem inny samochód - też nowy, zatankowany do pełna, ale bynajmniej nie terenowy, a miejski, hybrydowy. I czemu nie można tak od razu?
Żyjemy w dziwnych czasach - wszystko trzeba dokładnie sprawdzać, a najczęściej trzeba niestety z góry założyć, że nic nie jest takie, jak mówi reklama. Nawet jeśli ktoś coś rozdaje to „za darmo” wygląda bardzo różnie.