Światowy Dzień Modlitw o Powołania.
Dzisiaj szczególnie pamiętamy o wszystkich księżach, siostrach zakonnych, zakonnikach i wspieramy ich naszą modlitwą. Ten dzień ma też nam przypomnieć, że będziemy mieli takich kapłanów, jakich sobie wymodlimy. Tak, powinniśmy bez ustanku modlić się za naszych księży, za tych obecnych i za tych, do których powołanie dopiero dociera. Jesteśmy bowiem za nich odpowiedzialni. To nie jest tak, że po przyjęciu świeceń kapłańskich ksiądz ma już w sakramencie zapewnione dożywotnio siły do sprawowania posługi. Jak słyszymy i widzimy, są - niestety - tacy, którzy gdzieś się zagubili. Może właśnie zabrakło im wsparcia i modlitwy z naszej strony? To jak z małżeństwem - trzeba nad nim pracować i modlić się za współmałżonka, by moc sakramentu ciągle działała i wszystko układało się po Bożej myśli. Znam wielu kapłanów - takich, którzy na potrzeby wspólnoty oddają swoje mieszkania i śpią w kuchni, i np. takich, którzy rękę podają innym księżom, ale stojącemu z tymi księżmi dziennikarzowi "Posłańca Warmińskiego" już nie. I za tych, i za tych trzeba się modlić.
Wczoraj Kościół warmiński obiegła wieść, że bp Jacek Jezierski został mianowany przez papieża Franciszka biskupem elbląskim. Wielu się tej decyzji spodziewało (trudno było o lepszego kandydata), ale wielu ta decyzja zaskoczyła, nawet zasmuciła, bo w końcu "zabierają nam naszego biskupa”. My już z łaski bp. Jacka korzystaliśmy, teraz jest potrzebny gdzie indziej. Nie wiemy też, kto przyjdzie do nas na jego miejsce. Tak czy inaczej, i za bp. Jezierskiego, i za nowego wikariusza generalnego archidiecezji warmińskiej (jeszcze nam nieznanego) trzeba się modlić.