Kiedy ma się kochającą rodzinę, pracę, ułożone życie, często nie zauważa się nieszczęścia, nawet osób z sąsiedztwa.
Ale tę rzeczywistość zawsze zauważa Kościół, wyciągając pomocną dłoń, tworząc miejsca, w których zagubieni mogą odpocząć i spróbować od początku ułożyć swoje życie. Pracują w nich świadkowie Jezusa, cisi pracownicy winnicy pielęgnujący przywiędłe drzewa, te życia skomplikowane i zagubione. Taką winnicą jest Dom Samotnej Matki w Brąswałdzie prowadzony przez siostry katarzynki. O zagubionych mamach, dramatycznych historiach i odbudowanym szczęściu piszemy na ss. IV–V.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.