W Olsztynie odbył się Warmińsko-Mazurski protest przeciw patologii III RP.
Około 150 osób zebrało się pod Pomnikiem Wdzięczności przy Urzędzie Marszałkowskim by wyrazić swoje niezadowolenie m.in. z powodu wyników wyborów samorządowych. Pokojowa manifestacja rozpoczęła się od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego, następnie każdy chętny mógł zabrać głos.
– Spotkaliśmy się przede wszystkim po to, by każdy miał możliwość powiedzenia tego, czego che. Bo na tym polega demokracja. Mamy możliwość wypowiadania się w taki sposób, że podczas wyborów stawiamy krzyżyk. Jak widać, to również nie do końca działa – mówił na rozpoczęcie Paweł Borysowki, jeden z organizatorów.
– Jest okazja, by powiedzieć, co nam się w tym kraju nie podoba. A nie podoba nam się bardzo dużo – 25 lat mamy fasadę demokracji, ten kraj jest niszczony od 25 lat. Ludzie wyjeżdżają z tego kraju, wstydzą się tego, że są Polakami, czy tak powinno być? Możemy to zmienić tylko w jeden sposób – jeżeli zniesiemy socjalistyczne rządy. Chodzi o to, żeby ludziom uświadomić, że w Polsce jest źle. Nie możemy stać biernie i nie możemy dawać władzy pretekstu, żeby posuwała się jeszcze dalej. A będą to robić, jeśli im na to pozwolimy – mówił do zebranych jeden z protestujących.
– To nie jedyna manifestacja, jaką chcemy tu urządzić. Będą kolejne, już teraz to zapowiadam. I mam nadzieję, że z każdą kolejną będzie nas coraz więcej, że będzie nas tutaj przybywało. Myślę, że przynajmniej raz w miesiącu moglibyśmy się tutaj zebrać i głośno razem zademonstrować, że zależy nam na Polsce, że chcemy zmian. Każdego coś boli dlatego myślę ,że to jest najlepsza okazję, żeby wyjść na ulice, nie robić żadnych zadym, tylko głośno mówić o tym, co możemy zrobić z naszym krajem, by nam – Polakom – żyło się coraz lepiej – zapowiedział Paweł Borysowski.
Na manifestację Jacek Adamas, rzeźbiarz, autor akcji i instalacji przygotował 3 duże banery z napisami "Nie". Przekaz "3 x Nie" nawiązywał do sfałszowanych wyników referendum z 1946 roku, kiedy to propaganda używała hasła "3 x Tak".