W sposób naturalny, obchodząc Uroczystość Bożego Narodzenia, kierujemy naszą myśl ku rodzinie. Te święta pragniemy obchodzić przede wszystkim we wspólnocie rodzinnej.
Szopka warmińska
Olsztyn. Szopka - Boże Narodzenie
ks. Piotr Sroga /Foto Gość
Z całego serca gratuluję tym rodzinom, którym udało się zażegnać wzajemną niechęć, aby połamać się opłatkiem, złożyć sobie dobre życzenia i wspólnie zasiąść przy wigilijnym stole. Tym wszystkim, którym nie udało się jeszcze zburzyć dzielącego muru wrogości chcę przypomnieć, że Boże Narodzenie nie przemija, ono trwa zawsze i każda chwila jest stosowna, aby odbudować radość życia w rodzinie.
Do tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia w pewien sposób przygotował nas Synod Nadzwyczajny poświęcony rodzinie. Dokonał on przede wszystkim analizy sytuacji współczesnej rodziny. Powszechnie mówi się, że tradycyjna rodzina przeżywa poważny kryzys. Wysoki procent zawartych małżeństw ulega rozpadowi. Jedną z przyczyn, na którą wskazał Synod, jest nieprzyjazne środowisko, w którym żyją rodziny katolickie, tak pod względem prawnym jak i medialnym. Świat staje się coraz bardziej zsekularyzowany, w którym nie tylko nie ma miejsca dla Boga, ale i zagubiono wymiar wspólnoty.
Poważnym problemem jest nowy model życia zawodowego. Nieregularny harmonogram pracy zawodowej, przynoszenie pracy do domu, pokonywanie wielkich odległości między domem a miejscem zatrudnienia – wszystko to rozbija więzi rodzinne. W takim świecie wyrastają indywidualiści, ludzie skoncentrowani na sobie. Nie ma miejsca i czasu na budowanie wspólnoty niezbędnej dla małżeństwa i rodziny. Zwrócono też uwagę na relację między odchodzeniem od wiary a kryzysem rodzin. Oba kryzysy są ze sobą ściśle związane. Niezależnie od wszystkiego, kryzys w rodzinie pozostawia głęboki ślad w życiu samych małżonków. Najbardziej pokrzywdzone są dzieci.
Wydaje się, że wskazane wyżej przyczyny prowadzące do kryzysu rodziny mają charakter obiektywny. Być może, że tak jest. Ale czy można tak bezkrytycznie ulegać złym przykładom czy nieprzyjaznym trwałej rodzinie ideologiom? Boże Narodzenie przypomina nam Świętą Rodzinę i jej troskę o narodzone Dzieciątko Jezus. Odnosimy wrażenie, że tamtejszy świat był także wyjątkowo nieprzyjazny jeszcze mającemu się narodzić Jezusowi. Długa podróż z Nazaretu do Betlejem wymuszona zarządzeniem cesarskim, trudności ze znalezieniem miejsca w Betlejem. Po narodzeniu Pana Jezusa niebezpieczeństwo dla Jego życia ze strony króla Heroda, ucieczka na obczyznę, do Egiptu...
Pomimo wszystko, Maryja i Józef zrobili wszystko, aby - jak zapisał Ewangelista Łukasz - Jezus czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi (Łk 2, 52). Z okazji Bożego Narodzenia życzę rodzinom znajdującym się w kryzysie, aby wzorem Świętej Rodziny odnowiły charyzmat wzajemnej miłości, wierności i zaufania. Te rodziny, które cieszą się udaną wspólnotą życia, niech będą świadectwem i wsparciem dla rodzin znajdujących się w niebezpieczeństwie. Dla wszystkich proszę Boga o Jego błogosławieństwo.
abp Wojciech Ziemba
metropolita warmiński