Wśród naszych licznych cech narodowych, których mamy wiele – niektóre chwalebne, inne niekoniecznie – pojawia się często syndrom „ale”.
Wspaniała pogoda za oknem, ale jednak trochę za ciepło, jak na zimę, mogłoby być więcej śniegu. Śnieg jest świetny, dzieci mają frajdę, ale jednak trzeba samochody odśnieżać… Przykładów można by wymieniać bez liku. Kiedy jednak spotykamy się z prawdziwymi problemami, wszystkie te nasze nieistotne „ale” znikają, bo tak naprawdę nie mają żadnego znaczenia. Na ss. IV–V piszemy o uchodźcach z Donbasu, którzy przyjechali na Warmię, by tu wreszcie spokojnie żyć. Opowiadają o spacerach przy odgłosie wybuchających bomb, pozostawieniu domu, rodziny, pierwszej od miesięcy przespanej spokojnie nocy i nadziei na lepsze życie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.