Przez 1,5 roku prawie 100 osób pracowało nad internetową Encyklopedią Warmii i Mazur. Encyklopedia już działa, ale spotkała się z krytyką i wytykaniem błędów.
W Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie odbyła się konferencja podsumowująca projekt internetowej Encyklopedii Warmii i Mazur. Encyklopedia jest kolejną - po Leksykonie Warmii i Mazur - bazą wiedzy o naszym regonie.
E-ncyklopedia dostępna jest pod adresem www.encyklopedia.warmia.mazury.pl, można w niej znaleźć ponad 7,5 tys. haseł pogrupowanych w 17 kategoriach nadrzędnych i 456 szczegółowych. Znajdują się tam strony dotyczące województwa, poszczególnych miast, postaci, wydarzeń historycznych, a także takie perełki jak nieistniejące już wsie lub męczennicy warmińscy - kategoria opracowana przez Krzysztofa Kozłowskiego, redaktora Posłańca Warmińskiego.
Przy projekcie pracowało 99 osób, a głównym wykonawcą było Polskie Towarzystwo Historyczne Oddział w Olsztynie. Jednak po publikacji encyklopedii autorzy spotkali się z ostrą krytyką - zarzucano im m.in. korzystanie z amatorskich publikacji jako źródeł, duże ilości błędów i niedopowiedzeń. - Encyklopedia nie jest dziełem skończonym, to narzędzie. Służy ewolucji informacji - istotą jest to, że każdy może jakieś hasło poprawić - tłumaczy Marcin Kapłon, wicedyrektor CEIK, pomysłodawca internetowej encyklopedii dla Warmii i Mazur. - Działa tu mechanizm otwarcia na ludzi. Każdy może założyć konto, poprawić informację, dostarczając odpowiednią dokumentację. Dziękujemy przy tym za wszelkie uwagi, każda krytyka poprawia jakość naszego działania - zaznacza Kapłon. Dodaje również, że encyklopedia już teraz zawiera ponad 7,5 tys. haseł, więc błędy mają prawo się zdarzyć. Warto tu napisać, że projekt Encyklopedii Warmii i Mazur kosztował niewiele ponad 500 tys. złotych, a podobna inicjatywa na Śląsku ponad 65 mln złotych.
- Wiedza książkowa zawsze odstaje o krok od rzeczywistości, świat zmienia się szybciej niż książki. Internet daje szansę na przełamanie w tej dziedzinie. Projekt wikipedyczny to narzędzie, które pozwala dotrzymać kroku zmieniającej się wokół nas rzeczywistości - tłumaczył na konferencji Marcin Kapłon.