Dążenie do prawdy jest elementarnym przywilejem człowieka.
W ramach obchodów 75. rocznicy zbrodni katyńskiej i 5. rocznicy katastrofy smoleńskiej w parafii pw. Matki Boskiej Fatimskiej odsłonięto tablicę upamiętniającą biskupa polowego Wojska Polskiego Tadeusza Płoskiego. - Chcemy, aby te rocznice wpisały się i w nasze serca. Gromadzimy się, by uczcić tych, którzy oddali swoje życie za ojczyznę - mówił proboszcz ks. Marian Matuszek. W uroczystościach wzięła udział matka bp. Płoskiego, Kazimiera.
Eucharystii i uroczystościom przewodniczył abp Edmund Piszcz. - Szczególnie witam matkę śp. bp. Tadeusza Płoskiego. Pamiętam dzień, w którym po nominacji przyszedł do mnie prosząc, bym był jego współkonsekratorem święceń biskupich. Zgodziłem się z radością. Ale nie wiedziałem, że po pewnym czasie będę odprawiał Mszę św. za jego duszę - mówił, witając wiernych, abp Piszcz.
W wygłoszonej homilii abp Edmund Piszcz nawiązał do ewangelicznego niewiernego Tomasza. Podkreślał, iż był to człowiek, który miał jeden cel - chciał znać prawdę, prawdę, czy Jezus rzeczywiście zmartwychwstał. - Dążenie do prawdy jest elementarnym przywilejem człowieka. Nie można żyć w kłamstwie. Ci, którzy kłamią są ludźmi zniewolonymi. Tylko prawda, nawet bardzo trudna prawda, daje wewnętrzną wolność. Kłamca zawsze jest kimś spętanym - mówił.
Wyjaśniał, iż wspominając wydarzenia w Katyniu można mówić o dwóch zbrodniach, pierwszą jest mordowanie Polaków strzałem w tył głowy. Drugą - sześćdziesiąt lat kłamstwa, że tej zbrodni nie było, że popełnił ją ktoś inny. - Obecnie żyjemy w niepewności, gdy chodzi o sprawę Smoleńska, że również uzasadnione jest dążenie do prawdy. Obserwując to, co nam podają różni ludzie, media, to wszystko stanowi jeden wielki znak zapytania i zmusza do postawienia elementarnego pytania: „Czy chodzi o wyjaśnienie prawdy, co tam się stało?” Podobnych pytań jest więcej. Można odnieść wrażenie, że prawdy nie chce się ujawnić - mówił arcybiskup.
Mówiąc o prawdzie powrócił do słów dzisiejszej Ewangelii i do postawy niewiernego apostoła. - Tomasz dzisiejszej Ewangelii to człowiek, który szukał prawdy. Nie dziwmy się, że on nie wierzył nawet swoim współbraciom w apostolstwie. Chciał sam uzyskać pewność i żyć w prawdzie - mówił abp Piszcz.
Po Mszy św. wierni udali się przed świątynię, by wziąć udział w poświęceniu pamiątkowej tablicy, która znajduje się na Alei Różańcowej, gdzie podczas nabożeństw fatimskich wierni idą w procesji. – Nasza aleja od dziś będzie nosić imię bp. Tadeusza Płoskiego, naszego parafianina i dobrego przyjaciela – mówi ks. Matuszek. Poświęcenia kamienia dokonał abp Edmund Piszcz.
Uroczystość zakończyła się koncertem w wykonaniu uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej w Olsztynie.