Posadzony został dąb pamięci poświęcony podpułkownikowi Wiaczesławowi Ruszkiewiczowi.
W kwietniu 1940 z rozkazu Józefa Stalina NKWD zamordowało blisko 22 tys. oficerów polskich służb mundurowych. – To miała być zbrodnia doskonała, ale to im się nie udało. Zostały bowiem rodziny, które nawet wywiezione na Syberię, gdzie miały zginąć, wróciły i wszyscyśmy pamiętali o naszych bliskich. Od samego początku mieliśmy wielką potrzebę uczczenia ich pamięci, jakby przywrócenia ich do życia – mówi Mirosława Aleksandrowicz, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Olsztynie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.