Podczas interwencji groził policjantom utratą stanowiska, pobiciem i zemstą.
Trwa długi czerwcowy weekend. Jest to czas wzmożonej pracy policji, która dba o bezpieczeństwo na drogach i akwenach wodnych.
W czwartkowe popołudnie policjanci patrolujący jezioro Bełdany, w okolicach miejscowości Piaski w gminie Ruciane Nida, skontrolowali mężczyznę pływającego na skuterze wodnym. W trakcie rozmowy funkcjonariusze wyczuli od mężczyzny alkohol. Po badaniu alkomatem okazało się, iż ma on prawie 1 promil alkoholu we krwi. Podobna sytuacja miała miejsce na Jeziorze Mikołajskim. Zatrzymany mieszkaniec Ostrołęki miał 0,7 promila alkoholu.
- Trzeźwość, wiedza i umiejętności poświadczone stosownymi uprawnieniami to podstawa. Niepojące jest to, że już kolejny raz podczas długiego weekendu w tym roku policyjni wodniacy zatrzymali nietrzeźwych sterników. Dlatego każdy, kto wypoczywa na wodzie, pływa żaglówką, kajakiem, czy motorówką musi spodziewać się kontroli stanu trzeźwości. To standardowy element naszej codziennej służby, dzięki któremu wypoczywający będą bezpieczniejsi - podsumowuje kom. Andrzej Lubowiecki z Wydziału Prewencji KWP w Olsztynie.
W sumie od początku maja br. zatrzymano już 5 takich osób, z czego 4 to byli sternicy, którzy usłyszeli zarzuty. - Zależy nam na bezpiecznym wypoczynku na Warmii i Mazurach, dlatego odwołujemy się do profilaktyki, przypominamy zasady bezpieczeństwa, polecamy mobilną aplikację na telefon komórkowy, dzięki której można uratować komuś życie, czy działanie RSO - Regionalnego Systemu Ostrzegania, dzięki któremu jej użytkownik będzie wiedział o zmianach pogody, utrudnieniach na drogach, co zdecydowanie może poprawić jakość jego wypoczynku. Jednak bezapelacyjnie potrzebne są nasze działania prewencyjne, służby na wodach, kontrole i interwencje wobec tych, którzy nie powinni być przeszkodą dla tych bezpiecznie zachowujących się, prawdziwie wypoczywających - dodaje kom. Lubowiecki.
Na naszych droga trwa akcja policji. Do tej pory sytuacja na drogach regionu jest dużo lepsza niż w latach ubiegłych. Zdecydowanie było mniej wypadków, rannych. Niestety w zderzeniu z autem zginął rowerzysta. Jak ustalili policjanci, mężczyzna nie miał na sobie kamizelki odblaskowej.
W sumie od popołudnia (godz. 14.00) 3 czerwca br. na drogach regionu doszło do 3 wypadków w wyniku których 1 osoba zginęła, a 2 zostały ranne. Policjanci odnotowali 73 kolizje drogowe.
Mimo tego policjanci odnotowują nieodpowiedzialne zachowania kierowców.
Wczoraj wieczorem oficer dyżurny Policji został poinformowany, że po oddalonej o kilka kilometrów od Biskupca miejscowości może jeździć audi, za którego kierownicą prawdopodobnie siedzi osoba nietrzeźwa. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, aby to sprawdzić. Przy jednej z posesji, do której zmierzało wskazane policjantom auto, patrol zatrzymał jego kierowcę do kontroli. Okazało się, że audi prowadziła 45-letnia kobieta. Wraz z nią podróżowały jej dwie córki, w wieku 10 i 13 lat. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kobiety. Okazało się, że 45-latka miała 2 promile alkoholu w organizmie.
Wczoraj około godziny 3.00 oficer dyżurny policjantów ze Szczytna otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że w Nowym Dworze jeździ pijany kierowca. Na miejsce zgłoszenia natychmiast pojechali policjanci. W trakcie patrolowania ulic funkcjonariusze zauważyli alfę romeo. Kierujący tym samochodem mężczyzna, na widok policjantów, zatrzymał auto na poboczu drogi. Następnie przesiadł się na miejsce pasażera, a podróżująca z nim kobieta usiadła na miejscu kierowcy i zaczęła kierować alfą. Policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującą. Okazało się, że 26-latka miała blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Natomiast 31-letni mężczyzna, od którego także czuć było alkohol, odmówił poddania się badaniu alkomatem. Pobrano mu krew i wynik badania wyjaśni, w jakim stanie kierował on samochodem. Kontrolowane osoby nie dość, że pijane wsiadły za kierownicę auta, to jeszcze podczas przeprowadzanej interwencji groziły policjantom utratą stanowiska, pobiciem i zemstą.
Z policyjnych danych wynika, że przez pierwsze dwa tygodnie od momentu wejścia w życie przepisu dotyczącego zabierana prawa jazdy tym kierowcom, którzy dopuszczą się przekroczenia prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h (od 18 do 31 maja br.), na Warmii i Mazurach dokument ten utraciło ponad 40 kierowców. Sprawne egzekwowanie przepisu przez funkcjonariuszy oraz obawa przed utratą prawa jazdy przez kierowców już zaczęły przekładać się na poprawę bezpieczeństwa, a to cel tych zmian. Od momentu wejścia w życie zaostrzonych przepisów, w naszym regionie doszło do 10 wypadków drogowych najechania na pieszego. To o 6 mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Dzięki nowym przepisom spadła liczba osób zabitych i rannych.