– Piosenka patriotyczna jest nasza, to część naszej ojczyzny, nasza ojczysta mowa. I to jest piękne – mówi Julka.
Brama prowadząca do szkoły przyozdobiona była białymi i czerwonymi balonami. Kiedy wchodziło się do budynku, na schodach można było spotkać uczennice częstujące biało-czerwonymi cukierkami. Zaraz potem każdemu wpinały w koszulę, klapę marynarki lub bluzkę biało-czerwone kokardki. Tak witani byli wszyscy uczestnicy VIII Festiwalu Piosenki i Pieśni Patriotycznej „Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród…” w Jezioranach. – Dla mnie najbardziej wzruszającym momentem jest sam początek festiwalu, kiedy na pół godziny przed rozpoczęciem występów zjeżdżają się uczestnicy, z różnych szkół i miast. Uczestnicy i opiekunowie, wszyscy uśmiechnięci. Cieszy mnie, że tak licznie się spotykamy, w atmosferze przyjaźni, i możemy wyrazić naszą miłość do Polski. Właśnie w ten sposób – śpiewając pieśni patriotyczne – mówi Krystyna Banasiuk, inicjatorka festiwalu, nauczycielka j. polskiego i historii w Szkole Podstawowej Zespołu Szkół w Jezioranach.
Za dwa lata amfiteatr?
Sala OSiR-u wypełnia się gośćmi. Na widowni siedzą już uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum. Niektórzy uczestnicy podchodzą do mikrofonów, śpiewają, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku, jak daleko trzeba trzymać mikrofon, czy podkład muzyczny jest dobrze przygotowany. Scena tonie w bieli i czerwieni. Balony, kwiaty, prace plastyczne. – Spotykamy się, by podtrzymywać ducha patriotyzmu w naszych sercach, a przede wszystkim w sercach naszej młodzieży. Dzięki temu kształtujemy postawy patriotyczne i rozwijamy pasje muzyczne. A zaczęło się tak niewinnie... – mówi Agnieszka Szatkowska. I wspomina moment, kiedy Krystyna Banasiuk przyszła do niej z pomysłem, że może trzeba by było coś zrobić, aby dzieci rozkochały się w naszej ojczyźnie; że trzeba rozkochać je w polskiej pieśni patriotycznej. „Musimy wymyśleć jakieś ciekawe przedsięwzięcie” – podsumowała. – No, i wymyśliła – uśmiecha się Agnieszka Szatkowska. Pierwsze festiwale miały miejsce w szkolnej świetlicy. – Tak myśleliśmy: że będą to skromne, kameralne spotkania. Ale ci, którzy do nas przyjeżdżali, byli zadowoleni i rozgłaszali, że w Jezioranach jest świetny festiwal, trzeba tam jechać – wspomina Krystyna. Po kilku latach scenę przeniesiono do szkolnej sali gimnastycznej. Dziś znajduje się ona w hali sportowej OSiR-u. – A za dwa lata jubileusz. Może już w jeziorańskim amfiteatrze? Żeby wszyscy mieszkańcy mogli usłyszeć, jak pięknie i emocjonalnie dzieci potrafią śpiewać piosenki patriotyczne – dodaje.
Kto porywa śpiewem?
W tegorocznym festiwalu wzięło udział 26 uczestników z różnych szkół naszego województwa: Olsztyna, Biskupca, Frąknowa, Klebarka Wielkiego, Żegot, Bisztynka, Napiwody, Jezioran i Spręcowa. Rozbrzmiały pieśni: „W listopadzie”, „Dnia pierwszego września”, „Warszawo ma”, i wiele innych. Wzruszających, pełnych emocji, drżeń głosu. Po wysłuchaniu wszystkich uczestników jury udało się na obrady. Teresa Taradejna (dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Fryderyka Chopina w Olsztynie), Rafał Gajewski (wykładowca Studium Aktorskiego im. Sewruka w Olsztynie, założyciel Olsztyńskiej Szkoły Muzyki Rozrywkowej feelHARMONIA, wokalista i aranżer), Krzysztof Banasiuk i Irena Szuwalska nie mieli łatwego zadania. – Pamiętam ten konkurs sprzed trzech lat. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Mieliśmy spory kłopot, by wybrać najlepszych. Podczas oceny zwracaliśmy uwagę na duszę – uśmiecha się Teresa Taradejna. – Poprawnie zaśpiewały niemalże wszystkie dzieci i teraz wyłonienie tych najlepszych polegało na tym, aby znaleźć kogoś, kto porywa nas swoim wykonaniem. Jednak niepokoję się, że wszystkie fajne dzieci nie zostały nagrodzone – dodaje.
Część ojczyzny
– To siódmy festiwal. Duchowe przeżycie artystyczne. Życzyć trzeba sobie, aby to wydarzeni długo trwało. Miłość ojczyzny... Mój Boże, my o tym myślimy. Wiele się o tym mówi, ale patriotyzm to również ciche zamykanie drzwi. Ktoś obok nas żyje, szanowanie drugiego człowieka, jego pracy, miłość do drugiego człowieka. Trzeba to przekazywać młodszym – mówi ks. Stanisław Jasiński. O patriotyzmie mówili i młodsi. – Cieszę się, że tu jestem. Możemy poznać innych, usłyszeć ich śpiew. A piosenka patriotyczna jest nasza, to część naszej ojczyzny, nasza ojczysta mowa. I to jest piękne – mówi Julka. – Patriotyzm to miłość do ojczyzny. Musimy ją kochać i szanować, i śpiewać polskie piosenki – dodaje Zuzia.
Laureaci
Wyróżnienia otrzymali: Karolina Duda, Marietta Ostapczuk, Jakub Skiba i Żaneta Żokowska. III miejsce zajęła Paulina Borzymowska, II Anastazja Maciąg, zaś I Dawid Koprucki. Jury wręczyło wyróżnienie specjalne za najlepszą interpretację utworu Piotrowi Kozłowskiemu.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się