O wielu lat bp Józef pracuje w dalekim kraju. Od kilku miesięcy zarządza największą diecezją w Papui - Nowej Gwinei.
Kilka miesięcy temu na Warmię i Mazury dotarła wiadomość z odległej Papui - Nowej Gwinei, że o. Roszyński, werbista pochodzący z okolic Nidzicy, został biskupem. W ostatnią niedzielę w kościele w Łynie odprawił Mszę św., na której zgromadziła się jego rodzina, znajomi i parafianie.
- Bardzo się cieszę, że w pierwsza niedzielę mojego pobytu w Polsce przyjechałem do Łyny, która jest bardzo bliska mojemu sercu, bo tu zostałem ochrzczony. Z rodziną mieszkaliśmy nieopodal, w Radominie. Mój brat opowiadał mi, że jeden z kolegów, kiedy dowiedział się o mojej nominacji biskupiej, powiedział: „Co? Chłopak z Radomina został biskupem!”. Dla mnie jest też wciąż coś niezwykłego – mówił bp Józef Roszyński.
Diecezja Wewak, którą zarządza bp Józef, jest największa w Papui - Nowej Gwinei. W jej skład wchodzi 45 parafii, z których cześć znajduje się na wyspach, na Pacyfiku. Połowa wspólnot nie ma na miejscu rezydującego kapłana. Podczas spotkania bp Józef dzielił się doświadczeniem pracy misyjnej.