Nagroda św. Jerzego. – Mamo, żeś Ty wysłuchała modlitwy mojej matki, to ja do końca swoich dni będę pomagać innym ludziom. I pomagam – mówi pan Ryszard.
Jeden z ośrodków wypoczynkowych w Pasymiu. Tu odpoczywa pan Ryszard. Lubi tę ciszę, bliskość przyrody. Można wówczas jeszcze raz przemyśleć pewne sprawy, czasem spojrzeć wstecz, do czasów, kiedy jako bezdomny „mieszkał” na Dworcu Głównym w Warszawie, wielokrotnie ocierając się o śmierć, nieprzytomny od alkoholu, zniszczony, oszukany przez samego siebie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.