Pod pomnikiem wdzięczności Armii Radzieckiej w Lidzbarku Warmińskim odbyła się pikieta: "Goń z pomnika bolszewika".
Pikieta była kulminacją zbierania podpisów pod wnioskiem do rady miasta w sprawie usunięcia monumentu - Stowarzyszenie Konserwatywno-Narodowe “Nowa Warmia” zebrało już w tej sprawie 500 podpisów poparcia mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego i gości.
Po odegraniu hymnu państwowego i odczytaniu wniosku, który we wrześniu zostanie złożony do rady miasta głos zabrali goście, m.in. kpt. Józef Rusak, jeden z pierwszych żołnierzy legendarnego majora Łupaszki. Zwrócił on uwagę, że w Lidzbarku nadal nie ma ulicy Armii Krajowej. Mówił także o nauce patriotyzmu. - Młodzież przedwojenna była patriotyczna - szli do partyzantki podwyższając sobie lata, byle iść i walczyć. Zawsze byliśmy uczeni patriotyzmu - w szkole wisiał orzeł, prezydent był szanowany, jaki by nie był, ale był szanowany, Piłsudski był szanowany. A teraz nie mogę patrzeć jak oni się przepychają, walczy ta partia z tamtą partią. A młodzież to widzi i młodzież zgłupiała - nie wie co to za Polska i jaką Polskę mają szanować - mówi kpt. Rusak. Apelował także, by zapraszać do szkół tych, którzy pamiętają walkę o niepodległość.
W pikiecie pod pomnikiem uczestniczyło około 80 osób. Nie spoczniemy dopóki nie pozbędziemy się tego pomnika. Walka trwa - deklaruje Artur Sławecki ze Stowarzyszenia Konserwatywno-Narodowego “Nowa Warmia”.