Strażacy protestują

Strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej zorganizowali akcję protestacyjną.

Olsztyńscy strażacy oflagowali samochody oraz wywiesili banery. Nie mają zbyt wielu możliwości protestu – nie mogą zorganizować typowego strajku, odejść od pracy i przestać wyjeżdżać do pożarów czy wypadków. Protestujący ze Związku Zawodowego Strażaków Florian w Olsztynie zwracają uwagę na problem niezmienianych od lat budżetów, które nie wystarczają m.in. na utrzymanie sprzętu.

Do tego dochodzi problem podwyżek płac, na które strażacy oczekują od kilku lat. – Chodzi też o pracę po godzinach i zwolnienia lekarskie – tłumaczą strażacy. W kwestii płatności za nadgodziny strażacy oczekują 100 proc. stawki, obecnie jest to 60 proc. Kwestia wynagrodzenia na L4 jest bardziej skomplikowana – w jednoznacznej sytuacji, np. gdy strażak złamie rękę podczas akcji, ma wypłacane 100 proc. wynagrodzenia. Ale, jak wskazują strażacy, praca w różnych warunkach – często w deszczu, śniegu, minusowej temperaturze – powoduje, że choroba wychodzi po kilku dniach, a w takiej sytuacji zwykle komisja ocenia, że choroba nie miała związku ze służbą i wynagrodzenie na L4 jest niższe.

Do protestujących strażaków wkrótce dołączą inni funkcjonariusze – w przyszły wtorek, 22 września, przedstawiciele służb mundurowych z całego regionu organizują pikietę przed gmachem Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..