W Olsztynie odbyły się uroczystości z okazji 76. rocznicy powołania Służby Zwycięstwu Polski, pierwszej organizacji Polskiego Państwa Podziemnego.
Rok temu w centrum Olsztyna przed sądem rejonowym został odsłonięty pomnik Armii Krajowej. Właśnie pod tym pomnikiem odbyły się uroczystości. - To miejsce od chwili odsłonięcia monumentu stało się symbolem tego, co w Polsce i Polakach najpiękniejsze - miłości do ojczyzny zaświadczonej daniną krwi. Potrzebowaliśmy tego pomnika nie tylko dlatego, że wymagały tego prawda i pamięć historyczna. Potrzebowaliśmy tego miejsca, bo ono łączy nas we wspólnotę narodową, buduje więzi pokoleniowe i pozwala lepiej zrozumieć, czym jest Polska - wyjaśnia prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
Nawiązując do rocznicy powołania Służby Zwycięstwu Polski, która potem przekształciła się w Związek Walki Zbrojnej, a w końcu w Armię Krajową, prezydent Grzymowicz zaznaczył, że sens ówczesnej walki jest zapisany w słowach hymnu: "Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy". - Los kampanii wrześniowej był już przesądzony, ale potrzeba kontynuowania walki o niepodległość kraju była niezłomna i oczywista - stwierdził w swoim przemówieniu prezydent. - Nie myślało się o strachu, po prostu szło się walczyć. Ojczyzna była najważniejsza - mówi Stanisław Anculewicz.
Dr Waldemar Brenda, naczelnik Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Olsztynie, uważa, że oddajemy dziś cześć bohaterom, ale musimy pamiętać o czymś jeszcze. - Polskie Państwo Podziemne było ewenementem na salę europejską. Struktury obejmowały wojsko, podziemne sądownictwo, działalność policyjną, wywiad, propagandę, edukację. Musimy o tym pamiętać, o tych ludziach, którzy tworzyli Polskie Państwo Podziemne, ich niezwykły zmysł organizacyjny, dyscyplina i odpowiedzialność za losy całego kraju - uważa dr Brenda.
Podczas uroczystości na pomniku została odsłonięta tablica upamiętniająca darczyńców, dzięki którym pomnik został w ubiegłym roku wybudowany.