Tą szczególną łaską w życiu abp. Edmunda Piszcza jest dzień 17 listopada 1929 r.
W konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie odbyła się uroczystość patronalna abp Edmunda Piszcza, jak również jubileusz 86. urodzin. W kościele zgromadziło się liczne duchowieństwo oraz wierni, którzy chcieli wraz z jubilatem modlić się i dziękować za wieloletnią posługę w archidiecezji warmińskiej.
W imieniu duchowieństwa warmińskiego życzenia abp. Edmundowi złożył ks. Artur Oględzki. - Gromadzi nas podwójna okoliczność, dzień patronalny oraz rocznica urodzin księdza arcybiskupa. Świętowanie imienin to tradycja bliska nam Polakom. Pośród chrześcijan dzień imienin nabiera ważnego znaczenia, gdy wspominając naszego świętego patrona w rzeczywistości wspominamy dzień naszego chrztu, kiedy nadano nam imię. Dzień nowych narodzin, dzień otwierający nową perspektywę - mówił ks. Oględzki.
Podkreślał, że wspomnienie chrztu jest nie tylko okazją do życzeń, ale przede wszystkim do refleksji. - Jako ci, którzy zawierzyliśmy Bogu historii naszego życia mamy świadomość, że nasze słowa życzeń nie mają żadnej mocy sprawczej. Więcej… W imieninowe wspomnienie chrztu uświadamiamy sobie, że wszystko w naszym życiu jest łaską. Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat i nie możemy z niego wynieść. Tą szczególną łaską w życiu Ekscelencji jest dzień 17 listopada 1929 r. - mówił ks. Artur.
Wspomniał motto widniejące na herbie abp. Edmunda: „Miłujmy czynami i prawdą”. - To biskupie życzenie Ekscelencji realizowane każdego dnia. Życzmy i modlimy się, by Bóg wciąż dawał Waszej Ekscelencji łaskę spełniania się tego, co ksiądz arcybiskup uczynił mottem i życzeniem swojego biskupiego posłannictwa - podkreślał.
Podczas Eucharystii życzenia złożyli również alumni WSD „Hosianum”. - Wdzięczni jesteśmy dziś Bogu za życie i powołanie Waszej Ekscelencji. Za ofiarną służbę Kościołowi warmińskiemu i ukazywanie nam, czym w istocie jest Boża miłość - mówił diakon Paweł Grzesiak.
W wygłoszonej homilii abp Edmund Piszcz mówił o modlitwie i jej znaczeniu w relacjach między człowiekiem a Bogiem. - Często mówisz, że nie modliłeś się, bo nie miałeś czasu. I największym wrogiem modlitwy czynisz czas, kiedy prawda jest taka, że tym wrogiem jest brak miłości - mówił abp Piszcz. Podkreślał, że każdy nawet swoją pracę może uczynić modlitwą, ofiarowując ją Bogu. - Ważne są wiara i przekonanie, i miłość do Jezusa - wymieniał.
Po Eucharystii zaproszeni goście udali się do kurii, gdzie złożono życzenia abp. Edmundowi.