Konsultacje społeczne programu "Rodzina 500 plus" w Olsztynie.
Uczestnicy konsultacji zgłaszali swoje uwagi co do projektu programu "Rodzina 500 plus" Krzysztof Kozłowski /Foto Gość Wyjaśniała, że świadczenie wychowawcze będzie wypłacane na drugie i kolejne dziecko do ukończenia przez nie 18 lat. Otrzymają je rodzice i opiekunowie prawni lub faktyczni. Świadczenie wychowawcze otrzymają również rodzice na pierwsze dziecko, jeśli dochód w rodzinie na jedną osobę nie przekroczy 800 zł lub 1200 zł w przypadku dziecka niepełnosprawnego. W projekcie ustawy nie ma zapisu o ograniczeniach dla najbogatszych.
Świadczenie wychowawcze będzie wypłacał urząd miasta, gminy lub jednostka wyznaczona do realizacji tego zdania - najczęściej samorządowe ośrodki pomocy społecznej.
Pieniądze będą wypłacane w sposób dogodny dla rodziców, czyli przelewem na konto lub gotówką. Program ma ruszyć w kwietniu 2016 r., a pierwsze wypłaty w II kwartale tego roku.
Aby otrzymać świadczenie, wystarczy złożyć wniosek przez internet lub osobiście w gminie. Osoby najuboższe ubiegające się o wsparcie na pierwsze dziecko, muszą do wniosku dołączyć oświadczenie o dochodach. Wnioski będzie można składać od momentu startu programu.
- Dobrze, że taki program się pojawia. Jednak uważam, że pierwsze dziecko winno być objęte programem. Może za trzy lata, po analizie funkcjonowania programu, da się go upowszechnić. Myślę, że warto spojrzeć na ten program w kontekście całości polityki społecznej, aby przeobrazić system pomocy społecznej, aby ludzi aktywizować, motywować do podjęcia pracy - mówi Adam Roznerski z Lubawy.
- Jako rodzic mogę tylko podziękować i pogratulować pomysłu. Cieszę się ze wsparcia, które może otrzymać rodzina. Chciałbym jednak podzielić się refleksją, jako specjalista pracujący z rodzinami. Dobrze, że w założeniach nie traktujecie rodzin Polaków jako rodziny patologiczne. Świetnie, bo większość polskich rodzin, to rodziny zdrowe, funkcjonujące prawidłowo. Jednak są rodziny dysfunkcyjne, wśród nich rodziny dotknięte patologią. W swojej pracy mam kontakt z rodzinami dotkniętymi i ubóstwem, i dysfunkcjami. Czy istnieje możliwość, w ramach funkcjonowania programu, przeciwdziałania sytuacjom, kiedy ktoś nie chce wejść na rynek pracy, ani korzystać z aktywizacji? Posłużę się cytatem jednej z kobiet, że „za tysiąc osiemset złotych miesięcznie, jej się nie opłaca nogi spod kołdry wystawić” - mówi Tomasz Sztachelski ze Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Rodzinie Arka.
Wiceminister Bojanowska apelowała, by program 500 Plus oddzielić od pomocy społecznej. - Jego cechuje zupełnie inna filozofia. Proszę, żebyście tak kształtowali tę ustawę, by nie przyklejać jej łatki pomocy społecznej. To nie jest system pomocy społecznej. Mamy wspomóc i zachęcać, i pokazać, że dobrze jest mieć więcej dzieci. Dla naszego rządu ważna jest rodzina, stąd też i zmiana nazwy ministerstwa na Ministerstwo Rodziny. Ale to nie tylko zmiana nazwy. To omawiany program, który dotyczy polityki rodzinnej. A efekty będziemy mogli oceniać za kilka lat - podkreśla wiceminister.
Wyjaśnia, że w projekcie ustawy przewidziane są możliwości kontroli wydatkowania przekazanych środków. - Każdy z nas żyje w rodzinie. I ważna jest autonomia rodziny, podmiotowość rodziny i niewkraczanie państwa w życie rodziny. Ale zdarzają się szczególne sytuacje. I ustawa przewiduje taką sytuację, w przypadku sygnałów o marnotrawieniu pieniędzy. Wówczas możemy zamienić pomoc finansową na pomoc rzeczową, by realizowano potrzeby dzieci a nie innych członków rodziny - wyjaśnia Elżbieta Bojanowska.
W takiej sytuacji pracownicy pomocy społecznej przeprowadzą skrócony wywiad środowiskowy, aby ustalić faktyczną sytuację w danej rodzinie. W przypadku odmowy przeprowadzenia takiego wywiadu, wypłata świadczenia wychowawczego zostanie wstrzymana.