... maturzyści z Ostródy są już po egzaminie dojrzałości!
Egzamin dojrzałości z religii rozpoczął się wspólną modlitwą Krzysztof Kozłowski /Foto Gość Właśnie skończyli swoje zmagania i dzisiejsze popołudnie mogą spędzić na odpoczynku. Co ciekawe, są jedynymi uczniami w Polsce, którzy przystąpili do... "matury" z religii.
Dla Sandry dzień matury z religii był wyjątkowy. Poranna pobudka, pożywne śniadanie i droga do szkoły, skąd wraz z kolegami i koleżankami przeszli do domu katechetycznego przy parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Ostródzie. Tu przywitała ich terezjanka, s. Jolanta. Z uśmiechem zagadywała wchodzących, pytając o samopoczucie.
- Niektórzy przyszli tu, żeby mieć lepszą ocenę z religii - uśmiecha się Sandra. - Dla mnie jest to przeżycie duchowe. Siostra przez trzy lata nakręcała nas na tę maturę, że ciekawe przeżycie, możliwość sprawdzenia siebie, pogłębienia wiary. I przyszłam. A rano obudziłam się radosna, zadowolona i gotowa do działania - mówi uczennica.
- Przystąpienie do matury z religii nie jest obowiązkowe - zaznacza Aleksandra. - Ale ten egzamin jest czymś... niezwykłym. Spotykają się na nim uczniowie ze wszystkich klas maturalnych ostródzkich szkół średnich, można porozmawiać, nawet poznać kogoś. Choć nie o to chodzi. Przychodzimy tu, by w pewnym sensie sprawdzić się duchowo, w wierze.
Kiedy usiadła w ławce, zastanawiała się, czy podoła tegorocznym tematom, jakich zagadnień będą one dotyczyć. - Powinno coś być o rodzinie, małżeństwie i chrzcie. Ale podejrzewam, że mogą być i zagadnienia z życia codziennego, a może coś ze św. Janem Pawłem II? A co będzie, to przecież tajemnica - uśmiecha się.