Gwara warmińska została wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
Wniosek o wpisanie gwary na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego złożyli jesienią ubiegłego roku historyk i regionalista prof. Izabela Lewandowska z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz rodowity Warmiak i autor książek o kulturze i życiu na dawnej Warmii Edward Cyfus.
Decyzją ministra kultury i dziedzictwa narodowego gwara warmińska jest teraz dziedzictwem kulturowym naszego regionu. Wpis, ale przede wszystkim działania prof. Lewandowskiej i Edwarda Cyfusa służą nie tylko ocaleniu od zapomnieniu gwary, ale także jej popularyzacji.
- Mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi ludzie zainteresują się gwarą warmińską, spróbują ją poznać, zaciekawią się i gwarą, i Warmią - mówi E. Cyfus.
Obecnie gwarą warmińską mówią jedynie nieliczni starsi ludzie, ale dzięki różnym inicjatywom mowa interesują się również młodsi - coraz większą popularnością cieszą się konkursy gwary dla uczniów, które organizuje szkoła w Dywitach.
Gwara warmińska, w porównaniu do innych gwar, jest bardzo miękka, charakteryzują ją również zapożyczenia z języka niemieckiego oraz częste stawianie „ł” przed „o” np. „łorać” lub „Łolstyn”.
Krajowa lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego gromadzi żywe w danych regionach tradycje czy zwyczaje, do czego zobowiązuje nasz kraj Konwencja UNESCO podpisana w 2003 roku.
Na tej liście znajduje się m.in. krakowska tradycja szopek, pochód Lajkonika, czy procesja Bożego Ciała w Łowiczu.