Niemy świadek

– Pewnego dnia zadzwoniła do mnie Zofia Ugarenko i powiedziała „Księże, zabrano nam krzyż” – mówi ks. Tadeusz Marcinkowski.

W kancelarii olsztyńskiej kurii stoi metalowy krzyż, który czeka na zamontowanie na dachu zabytkowego budynku przy placu Bema 2. Nowy właściciel secesyjnej kamienicy podczas remontu oddał go do renowacji i postanowił, że po latach krzyż wróci na swoje miejsce. A jego historia wiąże się z dziejami Kościoła na Warmii, z czasami komunistycznych rządów.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..