Każda twarz to Chrystus

Słyszę w słuchawce telefonu jednym uchem: „Będzie dwójka dzieci. Przywieziemy”. A w drugim uchu słyszę: „Zaopiekuj się mną. To wiozą mnie. Mam na imię Jezus”...

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 28/2016

dodane 07.07.2016 00:00
0

W kuchni wisi duży krzyż. Na ścianie za nim widać wyraźną rysę, pęknięcie, które przebiega, przecinając poziomą belkę. Tak samo jest z życiem dzieci, które znalazły się w tym domu, których „pęknięty” los stara się posklejać Jezus Chrystus. Dziś nie widać po nich przeżyć minionych dni, nieprzespanych nocy, strachu i braku poczucia bezpieczeństwa. Z ich twarzy nie znika uśmiech. Przy stole w kuchni siedzi kilka dziewcząt. Żywo rozmawiają, śmieją się, żartują.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy