– Muszę przyznać, że nie zamieniłabym się na wczasy, które musiałabym sama zorganizować. To największy dar tego czasu, że możemy spokojnie zająć się swoimi sprawami – mówi Sabina Bartyzel.
tekst i zdjęcia ks. Piotr Sroga piotr.sroga@gosc.pl WWyższym Seminarium Duchownym „Hosianum” w Olsztynie w ciągu roku akademickiego mieszkają kandydaci do kapłaństwa. Pilnie strzeżona klauzura seminaryjna ogranicza dostęp osób z zewnątrz i stwarza klerykom warunki do spokojnego studiowania i oddania się modlitwie. Jednak w wakacje, gdy alumni opuszczają mury „Hosianum”, pojawiają się tam ludzie świeccy, którzy pragną przeżyć swoją przygodę z Bogiem. A przyjeżdżają tu całymi rodzinami, jak np. członkowie Domowego Kościoła.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.