– Pamiętam, że kiedy weszłam na górę i zobaczyłam krzyż, podeszłam do niego i pocałowałam go. Tak podziękowałam Bogu, że dałam radę – wspomina Ada.
Zapach bryzy morskiej, a później wiatru znad Morskiego Oka. Dwa bieguny Polski. Nie każdy może pozwolić sobie na wyjazd choćby w jedno z tych miejsc, ale kiedy znajdą się osoby, które poświęcą swój czas i zorganizują tańsze kolonie, staje się to możliwe. Jak?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.