– Każdy, z Bożą pomocą, może jeszcze przynieść owoce – mówi ks. Paweł Zięba.
W sanktuarium Matki Bożej w Gietrzwałdzie rozpoczęła się nowenna Mszy św. dziękczynnych za łaskę trzeźwości. – Spotykamy się tu dziś, by dziękować dobremu Bogu za wszystko – za każdy tydzień, za każdy dzień trzeźwości, za każdą noc, kiedy w rodzinach nie było strachu, w jakim stanie ktoś wróci do domu; za każde święta, które były przeżywane z wielką radością.
Chcemy dziś dziękować za to wszystko, co jest piękne w trzeźwości, przede wszystkim za wolność – mówi ks. Paweł Zięba, dyrektor Caritas Archidiecezji Warmińskiej. Warmińska Caritas w podziękowaniu za dar trzeźwości i łaskę wytrwania dla tych, którym udało się wyjść z nałogu, postanowiła, by w każdą 4. sobotę miesiąca (wyjątkiem będzie grudzień, kiedy będzie to 5. sobota miesiąca) odprawiać Mszę św. dziękczynną. W homilii ks. Zięba, nawiązując do przypowieści o drzewie figowym, przypomniał, że tak samo pozostający w nałogach często nie przynoszą żadnych owoców, ale nie można ich przez to skreślać, bo Pan Bóg, jak dobry ogrodnik, może jeszcze spowodować, że te owoce się pojawią. Ksiądz Zięba przypomniał też, że uwielbienie i dziękczynienie są potrzebne, by nikt nie myślał, że sam sobie wszystko zawdzięcza, ale pamiętał, że został uwolniony przede wszystkim dzięki łasce i miłosierdziu Boga. Najbliższa Msza św. dziękczynna za łaskę trzeźwości odbędzie się w Gietrzwałdzie 26 listopada o godz. 13.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się