Nowy numer 21/2023 Archiwum

Zaczęli od dachu

Przez 40 lat zrobiono nie tylko wiele w sferze materialnej, ale przede wszystkim zawiązały się znajomości i przyjaźnie, które trwają do dziś.

Lechowo jest niewielką miejscowością położoną w gminie Pieniężno, którą wyróżnia aktywność społeczna mieszkańców. Można powiedzieć, że jest też wzorem współpracy parafii z władzami samorządowymi. Jednym z punktów wspólnego działania jest pielęgnowanie i rozwijanie kontaktów z niemieckim Lichtenau, którą to nazwę tłumaczy się na język polski... Lechowo! Ostatnio na Warmii gościli jego mieszkańcy.

40 lat temu...

– Wiele osób, Polaków i Niemców, odegrało ważną rolę w rozwoju partnerstwa. Od początku były to osoby duchowne, jak ks. Leonhard Braun (niemiecki proboszcz Lichtenau do 1946 r.), księża werbiści – ojcowie Bolesław Greńczuk i Kazimerz Wojtczak oraz ks. Leszk Wojton – wymienia Zbigniew Orwat ze Stowarzyszenia „Lechowianie”. Fenomenem tej współpracy jest to, że wszystko zaczęło się od parafii i jej duszpasterzy. W tym roku z wizytą do Lechowa przyjechało 60 osób z Lichtenau, aby uczcić 20. rocznicę podpisania umowy partnerskiej, która obejmowała gminę Pieniężno, w tym klasztor ojców werbistów. Historia wzajemnych relacji jest jednak dłuższa. Wszystko zaczęło się już 40 lat temu, zanim partnerstwo przekroczyło granice Lechowa. Wizyta gości z Niemiec miała bogaty program, w którym znalazł się pobyt w Pieniężnie. – To właśnie w Lechowie prawie 40 lat temu zaczęły się spotkania, które w 1996 r. zaowocowały podpisaniem umowy o partnerstwie pomiędzy gminami Pieniężno i Lichtenau – mówi Zbigniew Orwat. Jak to się zaczęło? Od dramatycznej sytuacji w lechowskim kościele. Między innymi przeciekał w nim dach, co wymagało zebrania znacznej sumy pieniędzy. Wtedy werbiści nawiązali kontakt z ks. Braunem zza zachodniej granicy, który zainteresował problemami warmińskiej miejscowości burmistrza Lichtenau. – Po pewnym czasie doszło do pierwszych wizyt, a były to lata 80. Trzeba pamiętać, że nie należeliśmy wtedy do Unii Europejskiej i ciężko było o współpracę z krajami z Zachodu – mówi Zbigniew Orwat. Okazało się, że mieszkańcy niemieckiej miejscowości są zainteresowani pomocą i budowaniem relacji z polskimi partnerami.

Ziarna współpracy

– Inspiracją do powstania partnerstwa pomiędzy naszymi wspólnotami, poza aktywnością społeczną proboszczów i mieszkańców wsi Lechowo, była również, a może przede wszystkim okazywana w przeszłości wielka życzliwość, niezwykła serdeczność i solidarność w działaniu mieszkańców Lichtenau – mówi Anna Szczęsna, sołtys Lechowa. Pierwsze spotkania zaowocowały tym, że strona niemiecka sfinansowała zakup blachy miedzianej na dach kościoła, a mieszkańcy Lechowa wykonali niezbędne prace. – Społeczność Lechowa, a szerzej – społeczność parafii tworzą mieszkańcy o otwartych sercach, życzliwi i solidarni społecznie. Dodać należy, że współcześni mieszkańcy Lechowa to potomkowie ludzi wywodzących się z różnych regionów Polski, Litwy, Białorusi czy Ukrainy. To może nawet sprzyjało nawiązaniu między nimi dobrych relacji społecznych i było powodem przywiązania do Lechowa – pięknego miejsca na Warmii. Można powiedzieć, że ziarna współpracy zasiane zostały na żyznej glebie społecznych relacji w Lechowie – uważa Bogdan Ponichtera, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Lechowa „Lechowianie”. Każde spotkanie mieszkańców obu miejscowości łączy się ze wspólną modlitwą. Tak było też podczas tegorocznej wizyty Czytania były po polsku i niemiecku, a Eucharystię celebrowali ojcowie werbiści z proboszczami obydwu miejscowości. Ze strony polskiej odpowiedzialnym był ks. Paweł Władyka. Przez 40 lat współpraca rozwijała się i owocowała nowymi inicjatywami: kupno i montaż nowych organów w kościele w Lechowie, pomoc w sytuacjach losowych, udział młodzieży z Lechowa i Radziejewa w wymianie partnerskiej, wizyty w Lechowie i Lichtenau. – Szczególnym owocem tych działań jest podpisana w Lichtenau w 2015 r. umowa partnerska pomiędzy Szkołą Podstawową w Lechowie a Szkołą Podstawową Altenautal-Lichtenau – mówi Zbigniew Orwat. Każdy zagraniczny uczestnik tegorocznej wyprawy na Warmię otrzymał pamiątkowe zdjęcie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast