Ponad miesiąc szedł pieszo, aby ucałować Bramę Miłosierdzia. Mówi, że wszystko było piękne.
Wiele osób zastanawiało się, jak przeżyć Rok Miłosierdzia, aby zostawił duchowe owoce w ich życiu. Były postanowienia, odnowienia i obietnice. Wśród wielu form ich spełnienia znalazła się jedna, która porwała proboszcza jednej ze szczycieńskich parafii. Wraz z kolegą wybrał się na piechotę do Rzymu...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.