… jest dana, jest do wzięcia, każda, ale sposób jej przyjęcia możliwy jest jedynie poprzez wiarę - mówił abp Józef Górzyński.
Coroczny odpust w kaplicy pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny przy Szpitalu Miejskim Zespolonym w Olsztynie jest niezwykłą uroczystością. Wokół ołtarza gromadzą się, pod przewodnictwem metropolity warmińskiego, pracownicy szpitala, pacjenci i goście.
- To chyba jedyna przyszpitalna kaplica na Warmii, która powstała 150 lat temu, wkrótce po ustanowieniu przez papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu. To miejsce nie tylko dawało wsparcie duchowe potrzebującym, ale też było świadkiem tragicznych wydarzeń i heroicznych czynów w obronie wiary pod koniec II wojny światowej. Miejsce przyszpitalne, miejsce modlitwy, prośby o zdrowie, o łaski. To też miejsce, gdzie jest sposobność chwili refleksji, choćby tej dotyczącej nas - chorych nawiedzenie. Mówi o tym w Ewangelii św. Mateusz, o tym, że w Królestwie Bożym będą ci, którzy potrzebowali pomocy i ci, którzy tej pomocy udzielili. To refleksja dla każdego z nas, jak postępujemy wobec bliźniego w potrzebie - mówił, witając abp. Józefa Górzyńskiego wiceprezydent Olsztyna Jarosław Słoma.
Tegoroczny odpust związany był z bardzo ważnym wydarzeniem, jakim jest pobłogosławienie nowego tabernakulum.
- Wieloletni kapelan szpitala, śp. ks. Wojciech Kułak, pięknie odnowił ołtarz główny szpitalnej kaplicy. Wiem, że miał zamiar także wymienić tabernakulum, jednak nie zdążył tego uczynić. Cieszę się, że możemy dziś wypełnić to jego pragnienie, błogosławiąc nowe tabernakulum, w którym będzie przechowywany i adorowany Najświętszy Sakrament - mówił kapelan szpitala ks. Karol Gresik.
Po Komunii świętej abp Józef Górzyński pobłogosławił tabernakulum. Następnie umieścił w nim Najświętszy Sakrament. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość W wygłoszonej homilii abp Józef Górzyński porównywał niepokalane poczęcie do jutrzenki, „która jest zapowiedzią nadejścia, narodzenia Syna Bożego, Zbawiciela”. Przez Maryję dokonało się to, co jest najważniejsze dla nas, dzieło naszego zbawienia. Przytaczał słowa św. Augustyna, który mówił, że „nie byłoby zrodzenia Syna Bożego w ciele, gdyby najpierw nie zrodził się w Niej przez wiarę”.
- I tak jest z człowiekiem. Łaska dociera do nas, jest dana, jest do wzięcia, każda, ale sposób jej przyjęcia możliwy jest jedynie poprzez wiarę. Maryja jest przykładem na każdym etapie życia, czy to w radości czy w smutku. Ona uczy, jak otworzyć się na Boże dary, w tym na dar uzdrowienia duszy i ciała - mówił metropolita. Nawiązywał do wyznania Maryi: „Niech mi się stanie według słowa Twego”, jako przykładu gotowości oddania się woli Bożej.
- W szpitalu najczęściej dzieją się wewnętrzne dramaty. I tu ludzie znajdują często odpowiedź, tę jedyną, właściwą, kiedy człowiek staje przed Wszechmogącym. I dlatego tutaj potrzebna jest duchowa pomoc i refleksje. Tu wielu musiało i będzie musiało podjąć tę decyzję, czy zgadzam się z Bożą wolą. Tutaj możemy odkryć prawdziwą chorobę człowieka, która nie musi być chorobą ciała, może być chorobą duszy. Bo kiedy nikt już nie jest w stanie nam pomóc, zostaje Pan wszechrzeczy, Bóg, który daje swoje lekarstwo. Nim może czasem być po prostu zrozumienie swojej sytuacji. To da każdemu szczęście. To dzieje się w kaplicach szpitalnych - mówił metropolita.
Po Komunii świętej abp Józef Górzyński pobłogosławił tabernakulum, a potem umieścił w nim Najświętszy Sakrament.