– Jest wielu chętnych, którzy chcą odnajdywać Boga, być z Nim w bliskości. Tylko mało rąk do pracy, a serc wiele, które nieustannie pragną – mówi Julita Depczyńska OV.
Jeszcze kilka lat temu te miejsca były nieco zapomniane. Domy nie były wypełnione śmiechem, kaplice modlitwą i śpiewem. Dziś jest zupełnie inaczej. A wszystko zaczęło się od Nowego Kawkowa, od Domu Rekolekcyjnego „Zacheusz”, gdzie sześć lat temu pojawiła się Elżbieta Olender. Ona przywróciła to miejsce do życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.