Misjonarz może podzielić się tylko tym, co dostanie od innych. Sam przecież niczego nie posiada.
Od początku istnienia werbistów przy zgromadzeniu są osoby świeckie, dla których misje są bliskie sercu. Pragną dzielić się swoją wiarą i rozumieją potrzebę tego dzielenia z innymi ludźmi, nawet z tymi, którzy zamieszkują odległe kontynenty.
W akademickim kościele pw. św. Franciszka z Asyżu odbyło się spotkanie Współpracowników Misyjnych Zgromadzenia Słowa Bożego. Rozpoczęło się wspólnym Różańcem w intencji misji i powołań misyjnych, po którym o swoim pobycie na misjach w Ghanie opowiadał o. Mieczysław Sagan SVD. Po Eucharystii była agape. Na zakończenie spotkania odmówiono Koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji powołań misyjnych.
Wiele osób przyniosło środki czystości i higieny osobistej oraz materiały opatrunkowe, które zostaną przekazane m. in. dla szpitala św. Łukasza w Kifangondo w Angoli.
- To placówka na przedmieściach Luandy stolicy Angoli. Szpital, który założył polski werbista o. Andrzej Fecko SVD. To często ostatnie miejsce, gdzie mogą znaleźć pomoc i ratunek. Przez wiele lat wspomagamy tę placówkę w sprzęt medyczny, medykamenty, środki opatrunkowe. Trzeba pamiętać, że najważniejsze jest głoszenie Dobrej Nowiny, ale ono musi iść w parze z uczynkami miłosierdzia. Bo bez uczynków wiara jest martwa. Chociaż trzeba mieć świadomość, że nie chodzi o kupowanie nowych chrześcijan - mówi o. Wiesław Dudar SVD, dyrektor Referatu Misyjnego Księży Werbistów w Pieniężnie. - Zresztą prowadzimy kilka akcji, których celem jest wsparcie misji - dodaje.
- Zbieramy przeróżne rzeczy. Znaczki, komórki, środki opatrunkowe i czystości. Nawet nakrętki zbieramy. Wszystko, co można przekuć na dobro - uśmiecha się s. Danuta Piasecka SSpS ze zgromadzenia Służebnic Ducha Świętego. Pokazuje otrzymane prześcieradła, koce i ręczniki, plastikowe nakrętki i stare klucze.
- Misjonarz może poświęcić ludziom wśród których pracuje swoje życie i czas, dzieląc się wiarą ale wsparcie materialne dla nich jest równie ważne. Może podzielić się tylko tym, co dostanie od innych. Sam przecież niczego nie posiada. I taka jest misja współpracowników, by oprócz modlitwy, również materialnie wspierali misyjne dzieło Kościoła. Jednak by istniała wspólnota, potrzebne są spotkania. I takie odbyło się w Olsztynie - mówi o. Dudar SVD.