Z pewnością dziś na pierwszy plan wysunęła się kultura medialna, która wykreowała zachowania i rytuały bazujące na skłonnościach religijnych tkwiących w człowieku.
Świat pełen informacji, które docierają do nas przez dziesiątki mediów. Telewizja, prasa, Internet, a w nich opisywane fakty, różne komentarze. Jaki wpływ świat mediów ma na dzisiejszego człowieka? Czy dla niektórych może on zastąpić religię?
- Cieszę się, że dziennikarze katoliccy zdecydowali się na poprowadzenie spotkania „Media - nowa religia”. To aktualny temat, coraz ważniejszy - podkreślał ks. Stanisław Kozakiewicz, dyrektor Instytutu Kultury Chrześcijańskiej im. Jana Pawła II w Olsztynie.
Podkreślał, że media dzielą dziś nawet rodziny. Wspominał spotkanie z przyjaciółmi, u których zauważył, iż wygłaszane przez nich poglądy i interpretacje faktów nacechowane były wyraźnie wpływem konkretnych stacji telewizyjnych. - I gdzie tutaj jest miejsce na właściwy przekaz informacji, kiedy często mamy do czynienia z dezinformacją. Te zakusy religijności są wśród tych, którzy mediami dysponują i chcieliby zdobyć swoich „czcicieli” - mówił ks. Kozakiewicz.
Pomysłodawcą tematu spotkania był ks. Piotr Sroga z „Gościa Niedzielnego”. Do podjęcia tematy „Media - nowa religia” skłoniło go kilka okoliczności. - Miałem okazję skorzystania z hełmu 3D. Oglądałem w nim lot nad Wielkim Kanionem. Cudowne przeżycie. Ale też i doświadczenie oszustwa mózgu, wprowadzenie w fikcyjną rzeczywistość, która istnieje nie w tym czasie i miejscu, a ja się nią zachwycałem - wspominał.
Kolejny aspekt, który wymienił, to doświadczenie kontaktów z młodzieżą. - Media wdrukowały się w ich codzienność, stały się nieodzownym elementem funkcjonowania od rana do wieczora. Smartfon, komputer. Tworzy się nowa mentalność człowieka, który funkcjonuje uzależniony od mediów, które poprzez smartfony sączą do świadomości ogromną ilość informacji - zauważał.
Nawiązywał do książki „Religia telewizji”, w której przeanalizował zawartość programów telewizyjnych. - Czy telewizja daje namiastkę przeżywania różnych sakramentów? Sakrament pokuty w telewizji, to wyznania ludzi przed kamerami swoich grzechów, zdrad, potem są łzy. Sakrament małżeństwa to show, kiedy ludzie dobierają się w pary… - wymieniał ks. Sroga.
- Z pewnością dziś na pierwszy plan wysunęła się kultura medialna, która wykreowała zachowania i rytuały bazujące na skłonnościach religijnych tkwiących w człowieku. Media, w tym przede wszystkim telewizja, zastąpiły przekazy, z których czerpaliśmy wiedzę o sobie, świecie i bogach. Poprzez nowy snują własną opowieść o człowieku, przekazując własną wizję świata. A człowiek w rodzinie skupiony wokół ekranu, niczym dawniej ludzie wokół starszych pokoleń snujących opowieści przekazanych im przez przodków. Dawniej przy ognisku, później rodzinnym stole, dziś przed telewizorem. Religia mediów to, według mnie, wielobarwny kult, to przemieszanie i rozmycie granic moralnych, społecznych i religijnych - podkreślał drugi z prelegentów, Krzysztof Kozłowski z „Gościa Niedzielnego”.
Wysunął tezę, że dziś właściciele mediów walczą o wiarę w swój przekaz, odrywając się od obiektywnej prawdy. - Jeśli widzę w trzech stacjach telewizyjnych, czy też na stronach internetowych, opis tego samego wydarzenia, a jakbym oglądał informację nie o jednym a o trzech sytuacjach, to ktoś musi mnie przekonać do swojej racji. Nie widziałem, nie uczestniczyłem. Więc nie opieram swojego wyboru na wiedzy, a na wierze. I tu widzę największe zagrożenie - mówił.
Podczas spotkania nawiązała się dyskusja na temat wpływu mediów na postrzeganie i ocenę świata, na wartości, a nade wszystko na brak obiektywnej prawdy, która buduje prawdziwy obraz świata. Podjęto również temat braku krytycznego spojrzenia na przekazywane informacje przez odbiorców.
- Człowiek nieustannie się staje, wzrasta. Więc może ulec, pod wpływem przekonywujących argumentów, przeprogramowaniu. To co dobre, może stać się złe, a to co złe - dobre. Wydaje mi się, że w programowaniu systemu wartości media odgrywają funkcję religii - mówił w podsumowaniu ks. Sroga.