Dom Bożej Miłości

– Gdy siedziałam w kaplicy, strasznie płakałam. Było mi zimno. I poczułam, jak spływa na mnie żar, który mnie ogrzewa i dodaje otuchy – wspomina Anna.

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 23/2017

dodane 08.06.2017 00:00
0

Wąska warmińska droga, asfalt i szerokie szutrowe pobocze, by mogły wyminąć się samochody. Po bokach stare drzewa, za nimi żywa zieleń łąk z białymi dywanami kwiatów. Ściany drzew i niezwykłe pagórki. Jeszcze tylko zjazd w dół i kapliczka z dwoma przybitymi krzyżykami, z Matką Bożą uwięzioną za zakurzoną szybą. W końcu tablica z nazwą miejscowości – Nowe Kawkowo. Trzeba wjechać do wsi. Domy jakby za blisko drogi. Sklep, kolejna pochylona kapliczka, tym razem ze św. Antonim. Kościół z drewnianą wieżą. Po drugiej stronie drogi stoi „Zacheusz”, dom rekolekcyjny Ruchu Światło–Życie. Szczególne miejsce, które wybrał sam Pan Jezus, by zmieniać życie młodych.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy