Na liczniku mają już ponad 10 tys. kilometrów. I nie zamierzają się zatrzymywać.
W tym roku rowerzystów prowadzi hasło „Kierunek Łódź Piotrowa”. 1 lipca rowerzyści ruszyli podzieleni na grupy: jedni z Gdańska, inni z Oświęcimia. Wszyscy spotkają się 7 lipca w Łodzi.
- Rajd dla Życia to pielgrzymka życia przez polską ziemię. To już 8. edycja, za każdym razem jedziemy inną trasą, by dotrzeć w nowe miejsca z tą intencją, z apelem o obronę życia poczętego - zaznacza ks. Janusz Wilk.
Grupa, która wyruszyła z Gdańska na Warmii odwiedziła już Ornetę, Dobre Miasto, Barczewo czy Dźwierzuty. Dziś swoją rowerową pielgrzymkę kończą w Szczytnie.
- Nasza grupa liczy 12 rowerzystów. Dokładamy kolejne kilometry do tej odległości, jaką pokonujemy w imię dobrych wartości: to już 8. Rajd dla Życia, w ubiegłym roku wybiło nam już ponad 10 tys. kilometrach na liczniku - podkreśla Karolina Pluta, rzecznik prasowy Rajdu. Dodaje, że oprócz oprócz tych, którzy jadą na rowerach jest jeszcze kilkudziesięcioosobowa grupa modlitewna, która duchowo wspiera uczestników.
W miejscach gdzie się pojawią uczestnicy rozdają materiały pro-life, uczestniczą we Mszy św., podczas której jeden z rowerzystów głosi swoje świadectwo. Pan Henryk jedzie w Rajdzie po raz pierwszy. - To bardzo dobra akcja, którą należy wspierać. W naszym życiu często nie zwracamy uwagi na takie sprawy - żyjemy dla siebie, zajmujemy się swoimi problemami, nie mamy czasu dla drugiej osoby. A powinniśmy przecież myśleć o innych, także o tych, których jeszcze tu nie ma, a na pewno chcieliby się urodzić i cieszyć się życiem. Dlatego jadę - żeby wspomóc także matki, które mają jakieś wątpliwość czy urodzić swoje dzieci - mówi Henryk.
Uczestnicy Rajdu promują ochronę życia i Duchową Adopcję Dziecka Poczętego. - Każdy może wspierać życie, nie musi koniecznie brać udziału w rajdzie. Wystarczy kilka minut dziennie, żeby odmówić dziesiątkę Różańca w intencji nienarodzonych jeszcze dzieci - zachęca Karolina Pluta.