Nawet egzorcyści mówią, że w dzisiejszych czasach musimy schować się pod Niepokalanym Sercem Maryi, bo Jej Serce zwycięży.
Lipiec jest miesiącem poświęconym Najdroższej Krwi Chrystusa. Dawniej w parafiach odmawiano litanię. - Nasza uroczystość Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel jest w miesiącu Krwi Jezusa. Kiedy z Maryją stoimy pod krzyżem, ta Krew spada na nas. Ważne jest, byśmy my, odziani szatą szkaplerza, stali się orędownikami w świecie, który toczy duchową walkę między dobrem a złem. Szatan boi się Krwi Jezusa, kiedy zanurzamy w Niej cały dzień, diabeł już się boi, co to będzie. Maryja chce z nami rozprzestrzeniać po całym świecie Krew Baranka. Dzisiaj, przez Maryję prośmy o deszcz łask, żebyśmy byli wolni od wszelkiego zła. Kiedy nosimy szkaplerz, który nam przypomina o dziecięctwie Bożym, chciejmy wybielać swe szaty w tej Krwi - mówił o. Krzysztof Piskorz OCD, który prowadził niedzielne uroczystości Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel w Klasztorze pw. Trójcy Przenajświętszej i Bożej Rodzicielki Maryi w Spręcowie.
Uroczystości rozpoczęły się Nieszporami ku czci Królowej Karmelu. Po nich odbyła się Msza św., której przewodniczył o. Krzysztof, koncelebrował ks. Piotr Dernowski.
- Matka i Królowa naszego zakonu karmelitańskiego, dziś oddajemy jej cześć. Jako Jej dzieci przychodzimy, by na nowo oddawać się Jej w opiekę, by wziąć Ją w tej godzinie Eucharystii do siebie, zaprosić do wszystkich czynności, naszych rodzin, domów, miejsc pracy. Żeby Ona towarzyszyła nam w drodze naszej wiary - mówił na początku Eucharystii o. Piskorz.
W homilii podkreślał, że każdy z nas modli się Słowem Bożym, a Maryja jest pierwszą radykalną uczennicą Słowa Bożego, która słucha, rozważa i je wypełnia. Szkaplerz to szata, która jest nam potrzebna w walce duchowej. Ta szata chroni nas i ukrywa przed wszelkim złem, przed szatanem. - Słowo niszczy szatana. Jeśli go słuchamy jak Maryja, to pokonujemy zasadzki nieprzyjaciela. Szkaplerzem świętym Maryja nas ciągnie, żebyśmy nie zwlekali, byśmy biegli na drodze wiary - mówił.
Bo każdy z nas może stać się ociężałym w swojej wierze. Przyzwyczajamy się do pewnych rzeczy, z przyzwyczajenia przychodzimy na Mszę św., modlimy się bez serca. Po prostu stajemy się letnim człowiekiem. A przecież mamy być gorącym. - Chrzest to łaska, która nas rozpaliła. W tym momencie otrzymujemy szatę Dziecka Bożego. Dlatego możemy być tylko gorącymi, radykalnymi w wierze. Innego wyjścia nie mamy - mówił o. Krzysztof.
Życie wygodne z życiem duchownym nie idą w parze. To się wyklucza. - Albo chcesz być chrześcijaninem, albo nie, że coś dam Panu Bogu, coś szatanowi. Czasem ludzie chcą tak żyć, a tak się nie da. Szkaplerz jest naszym radykalnym znakiem, pociągnij nas Maryjo, za Tobą pobiegniemy. Żeby nie zwlekać, by być człowiekiem czynu. Ten, kto nosi szkaplerz, ma czynić dobro, nie czekać, a rzeczywiście działać. Swą wiarę ustrzeżemy, jeśli będziemy biec - wyjaśniał.
Dziś żyjemy w czasach, kiedy trzeba się określić. Czy jestem człowiekiem wierzącym, czy nie. Jestem radykalny, albo daję sobie spokój. „Królestwo Boże doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni je zdobywają” (Mt 11, 12). - Czyli jacy? Gorący, radykalni, walczący. Walczę o dobro, o Królestwo Boga na ziemi, wsparty orędownictwem Matki Bożej Królowej. Ta ufność powinna nas prowadzić do miłości. Jezus chce nam dać niebo za darmo! Niektórzy myślą, że można je kupić uczynkami. Nie. Niebo kupimy wiarą, czyli łaską, a łaska od Boga pochodzi. Jesteśmy usprawiedliwieni przez wiarę, dlatego ona jest nam tak potrzebna - mówił.
Przytaczał św. Jana od Krzyża, który pisał, iż „wiara jest szatą wewnętrzną”. Kiedy w nią odziana jest dusza, nie widzi jej ani dosięga szatan. - Wiara chroni przed szatanem bardziej niż inne cnoty. Bez wiary nie można podobać się Bogu. Biała tunika wiary… Szkaplerz jest taką szatą wiary. Wiara chroni przed szatanem, zaciekłym nieprzyjacielem. Dlatego szkaplerz, szata Maryi, związany jest z ochroną przed złem - podkreślał o. Krzysztof.
Mocą wiary pokonujemy zło. Maryja nam w tym pomaga. To jest Jej misja. Szatan najbardziej boi się Maryi. Jej pokora niszczy go. - Dlatego szczęśliwi ci, którzy chronią się pod płaszczem Maryi. Wtedy jesteśmy niewidzialni dla demona. Nawet egzorcyści mówią, że w dzisiejszych czasach musimy schować się pod Niepokalanym Sercem Maryi, bo Jej Serce zwycięży. Wiarą żyjmy w łonie Maryi. Tego nie zrozumiemy, tajemnicy życia w Maryi. Dlatego chodzi o wiarę. Dziecięctwo maryjne to sposób życia, to oddanie dziecka, które żyje w Jej łonie. Wiara pozwoli dostrzec Boga i Maryję we wszystkich aspektach naszego życia. Wówczas Ona jest we mnie, a ja jestem w Niej. Żyjmy, przez wiarę, w sercu naszej Matki - mówił.
Po Mszy św. chętni przyjęli szkaplerz karmelitański.