- Trzymałem w dłoniach koronę Dzieciątka Jezus. Kiedy dziś patrzę na wizerunek Maryi w ołtarzu, wspominam to często, myślę: "Moja korona" - opowiada pan Józef.
Piątek, pierwszy dzień uroczystości jubileuszowych 140. rocznicy objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie i 50. rocznicy koronacji wizerunku, dzień święta Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Gietrzwałd jest jeszcze uśpiony. Nieliczni pielgrzymi wędrują Alejkami Różańcowymi, na których leżą już pojedyncze żółte liście. Przystają przy kapliczkach, czasem dobiega głos czytanych rozważań. Różańce delikatnie kołyszą się w rytm kroków.
Niektórzy wspinają się na Drogę Krzyżową, która wije się tuż przy lesie. Nawet padać przestało, na chwilę wyszło słońce. Na błoniach służby zaczynają rozwijać żółte taśmy, które mają odgradzać poszczególne sektory. Dziś jeszcze nie ma tłumów przy cudownym źródełku. Gietrzwałd, jaki znają okoliczni mieszkańcy, miejsce osobistego spotkania z Matką Bożą, w ciszy. - Jakbym przyjechała do mojej mamy, kiedy w jej domu było tak spokojnie. Miała tyle ciepła. Dziś została mi tylko Matka z nieba - mówi Krystyna z Olsztyna.
Dziś w Gietrzwałdzie, jak prosiła Matka Boża podczas objawień, królują Różaniec i Eucharystia. Wypełniona bazylika. Kolejki do konfesjonałów. Była i tradycyjna Msza św. w języku niemieckim, której przewodniczył abp Edmund Piszcz. - To jest przypomnienie orędzia Matki Bożej, czyli refleksja nad sobą, czy odmawiamy Różaniec, który jest wspomnieniem życia Chrystusa. Druga sprawa to świadomość wypowiedzianych przez Maryję słów: „Nie lękajcie się, jestem zawsze z wami”. Obecność, trwanie, bycie z kimś - to miłość. Jeżeli ludzie świadomi tej prawdy przychodzą modlić się i czują to w prywatnym życiu, że bycie dla kogoś to miłość, to o to chodzi w tym święcie, w przesłaniu Maryi - mówił abp Piszcz.
Wielki jubileusz to nie tylko 140. rocznica objawień Matki Bożej. To również wspomnienie koronacji obrazu Matki Bożej Gietrzwałdzkiej. Ołtarz główny, w nim Madonna okryta ciemnoniebieskim płaszczem, trzymająca na lewej ręce Dzieciątko Jezus ubrane w długą, czerwoną suknię. W górnej części obrazu, na podtrzymywanej przez dwóch aniołów wstędze, znajduje się napis: „Ave Regina Caelorum, ave Domina Angelorum” (Bądź pozdrowiona Królowo Nieba, bądź pozdrowiona Pani Aniołów).
20 października 1963 r., odpowiadając na prośbę bp. Tomasza Wilczyńskiego, papież Paweł VI zezwolił na uroczystą koronację obrazu. Dokonał jej 10 września 1967 r. kard. Stefan Wyszyński, prymas Polski, przy współudziale abp. kard. Karola Wojtyły, metropolity krakowskiego, i bp. Józefa Drzazgi, metropolity warmińskiego.
- Wkrótce po uroczystościach dokonano świętokradczej kradzieży koron. Wieść o tym lotem błyskawicy rozeszła się po okolicy. Ukradli korony Matki Bożej Gietrzwałdzkiej! Tylko o tym się mówiło - wspomina Józef Greifenberg. Modlitwy błagalne, o zadośćuczynienie. To był szok dla miejscowej ludności. Modlitwy zostały wysłuchane. Korony odnaleziono. 2 lutego 1969 r. bp Józef Drzazga rekoronował obraz.
Na zdjęciu z tego dnia młody mężczyzna trzyma poduszkę z koroną Dzieciątka Jezus. To właśnie pan Józef. Koronę Matki Bożej trzymała Teresa Truszczyńska. - Dlaczego zostaliśmy wybrani? Rodzina Teresy była bardzo religijna. Jej rodzice przez wiele lat byli sołtysami Gietrzwałdu. Ja również pochodzę z rodziny głęboko katolickiej. Mój tata należał do męskiej róży różańcowej. Zostaliśmy wybrani. To była szczególna uroczystość, kościół przepełniony, ludzie na zewnątrz - wspomina.
- W tym kościele byłem ochrzczony, przyjąłem Pierwszą Komunię św., zostałem bierzmowany. Matka Boża Gietrzwałdzka jest mi bardzo bliska. Kiedy byłem ciężko chory, uzdrowiła. Często przychodzę do Niej, modlę się - mówi pan Józef.
Autor obrazu nie jest znany. Pierwsza wzmianka o wizerunku pochodzi z 1583 r., kiedy bp Marcin Kromer w swoim „Opisie Biskupstwa Warmińskiego” wymienia obraz jako cudowny. Akta wizytacyjne kard. Andrzeja Batorego z lat 1597-1598 podają, że obraz przeniesiono do ołtarza głównego, co świadczyło o wzrastającym kulcie.
W 1717 r. obraz przyozdobiono srebrnymi koronami, które w 1731 r. zastąpiono bardziej kosztownymi, wysadzanymi drogimi kamieniami, wykonanymi przez złotnika Jana Krzysztofa Geese. W 1734 r. obraz otrzymał srebrne sukienki. Dla Matki Bożej wykonał je Michał Bartolomowicz, dla Dzieciątka Jezus - Jan Krzysztof Geese.
Gietrzwałd stał się sławny dzięki objawieniom Matki Bożej, które trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 r. Głównymi wizjonerkami były 13-letnia Justyna Szafryńska i 12-letnia Barbara Samulowska. Gdy nastąpiły objawienia, władze pruskie łączyły je z łaskami słynącym obrazem Matki Bożej. Nakazały usunąć obraz z kościoła lub przenieść na miejsce mniej widoczne. Obraz umieszczono w ołtarzu na emporze południowej.
Intronizację obrazu w ołtarzu głównym przeprowadził w 1949 r. ks. proboszcz Wiktor Szota CRL. Podwyższono ołtarz, a obraz umieszczono w złoconej ramie.
Program kolejnych dni uroczystości:
Sobota - 9 września
6.30 - Różaniec, część radosna;
7.00 - Msza św.;
11.30 - Różaniec, część bolesna;
12.00 - Msza św.;
15.00 - Koronka do Bożego Miłosierdzia;
17.30 - Różaniec, część chwalebna;
18.00 - Msza św. połączona z Nieszporami ku czci Matki Bożej;
21.00 - Apel Maryjny;
21.30-23.30 - czuwanie modlitewne prowadzone przez Akcję Katolicką Archidiecezji Warmińskiej;
24.00 - Msza św. na placu Objawień w intencji powołań kapłańskich i zakonnych. Po Eucharystii procesja ze świecami do cudownego źródełka.
Niedziela - 10 września
6.00 - Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny;
6.30 - Różaniec, część radosna;
7.00 - Msza św. w bazylice;
9.00 - Msza św. w bazylice;
10.30 - procesja z cudownym obrazem Matki Bożej Gietrzwałdzkiej z bazyliki na Błonia Gietrzwałdzkie;
11.00 - Msza św. na Błoniach Gietrzwałdzkich pod przewodnictwem abp. Wojciecha Polaka, prymasa Polski;
14.00 - Msza św. w bazylice;
15.00 - Koronka do Bożego Miłosierdzia, Różaniec, część bolesna;
16.00 - Msza św. w bazylice;
17.30 - Różaniec, część chwalebna;
18.00 - Msza św. w bazylice;
21.00 - Apel Maryjny.