Myślał o werbistach, wstąpił do Hosianum, a w końcu został ojcem białym i ewangelizuje w Afryce.
Wczasach liceum jeździłem na czuwania do Pieniężna, werbiści byli jedynym zgromadzeniem misyjnym, jakie znałem. Dlatego po maturze chciałem wstąpić do nich, ale za namową rodziny, przyjaciół, księdza – mojego kierownika duchowego, podjąłem decyzję, żeby wstąpić do WSD „Hosianum”. Ale cały czas gdzieś te misje do mnie wracały – opowiada o. Paweł Hulecki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.