Policja skontaktowała się z matką dwójki dzieci pozostawionych w oknie życia.
Kiedy ktoś pozostawił w niedzielę 15 października dwoje dzieci w oknie życia przy parafii Odkupiciela Człowieka w Olsztynie, Policja rozpoczęła poszukiwania ich matki. Był sprawdzany monitoring w sąsiadującej z parafią szkole katolickiej, sprawdzano nagrania z pobliskich ulic. Należało bowiem ustalić, czy porzucenie dzieci było dobrowolne, czy zrobiła to rzeczywiście matka, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa.
"Wszystkie te działania są ukierunkowane jedynie na sprawdzenie, czy nie doszło w tym przypadku do popełnienia przestępstwa. Chodzi nam o rzetelne wyjaśnienie tej sprawy, a więc przede wszystkim o to, czy osoba, która pozostawiła dzieci, działała sama, dobrowolnie i nie została zmuszona do takiego kroku przez osoby trzecie. W takiej sytuacji pod uwagę bierzemy różne hipotezy, w tym także to, czy dzieci te nie zostały np. uprowadzone i pozostawione w oknie życia przez osoby niebędące ich prawnymi opiekunami. Rozumiemy intencje i cel, który towarzyszący tzw. oknom życia. Podejmowane przez nas działania służą zapewnieniu bezpieczeństwa tym dzieciom oraz rozwianiu wszelkich wątpliwości dotyczących intencji osoby, która je tam pozostawiła" - czytamy w oświadczeniu Policji.
W poniedziałek funkcjonariusze otrzymali anonimowy telefon z informacją, z jakiej rodziny mogą pochodzić dzieci. Skontaktowali się z kobietą, uzyskując informację, że pozostawienie dzieci było jej samodzielną decyzją.
Jak poinformował podkom. Krzysztof Wasyńczuk, rzecznik warmińsko-mazurskiej Policji, wszelkie ustalenia zostaną przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich, który zdecyduje o losach rodziny. Podkreślał, że rozmowa z matką dzieci nie budziła wątpliwości, iż pozostawiła dzieci dobrowolnie
Zgodnie z intencją powołania okien życia, mają one umożliwiać anonimowe pozostawienie swojego dziecka. Matka w ciągu sześciu tygodni może zmienić decyzję. Jeśli nie zdecyduje się na wychowanie dzieci, uruchamiana jest procedura adopcyjna.