Diabły nikogo nie zwiodły - wszyscy dotarli do Jezusa.
Już po raz szósty ulicami Ostródy przeszedł Orszak Trzech Króli. Uliczne jasełka rozpoczęły się przy parafii śś. Hiacynty i Franciszka, gdzie najpierw ks. Jerzy Balcer odczytał fragment Ewangelii o przybyciu Mędrców, a następnie uformowały się trzy orszaki, każdy prowadzony przez króla na wierzchowcu.
Przy wspólnym śpiewie kolęd barwny korowód przemaszerował ulicami miasta, mijając po drodze m.in. Heroda oraz diabły i anioły.
Orszak dotarł do kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP, gdzie królowie złożyli hołd Dzieciątku.
- Odegranie roli Świętej Rodziny było dla nas szczególnym doświadczeniem, które pozostanie z nami na długo. Dla naszego syna - Jasia - była to pierwsza taka rola. Święta Rodzina jest dla nas bardzo ważnym orędownikiem, tym bardziej, że pojawienie się Jasia było cudem, wymodlonym po pięciu latach małżeństwa. Święta Rodzina to również patron szkoły, w której pracuję, więc całe to wydarzenie jest dla nas bardzo osobiste i bardzo wzmacniające. To był dla nas ogromny zaszczyt - mówi Piotr Patejuk, który wcielił się w rolę św. Józefa.
KONKURS. Szedłeś w Orszaku Trzech Króli? Rozpoznaj się na zdjęciu i wygraj nagrodę.
Szczegóły w niedzielę o 17.00.