– To nie my, jako opiekunowie, bierzemy do pomocy Boga, ale On bierze nas – uważa Elżbieta Olender.
Kiedy szkoły pustoszeją na czas ferii zimowych, Rekolekcyjny Dom „Zacheusz” Ruchu Światło–Życie w Nowym Kawkowie zaczyna tętnić życiem. Od pierwszych dni zimowych na kilkudniowe rekolekcje przyjeżdża tu nie tylko młodzież, ale też dzieci. Dla wielu z nich to kolejna wizyta w „Zacheuszu”. Dzieci czasem się nawet licytują: „jestem tu po raz dziesiąty”, „a ja już chyba trzynasty”. I zawsze chcą tu wracać, do miejsca bez telewizora, bez internetu, bez wygód, gdzie na jednej sali mieszka po kilkanaście osób.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.