Policja i straż miejska apelują, by w mroźne dni zwrócić szczególną uwagę na osoby bezdomne. To one, kiedy temperatura znacznie spada, są zagrożone zamarznięciem.
Strażnicy miejscy znają wiele koczowisk. Prowizoryczne namioty, które nocą nieco chronią przed mrozem, nie wystarczają. Dlatego obecnie wzmożone są kontrole tych miejsc. Strażnicy rozmawiają z bezdomnymi, informują o noclegowniach, pytają o potrzeby, choćby niezbędne śpiwory czy koce.
Oprócz tego kontrolują dworce, ogródki działkowe i węzły ciepłownicze. Zwracają również uwagę na pustostany, choćby dlatego, że sposoby ogrzewania pomieszczeń mogą zagrażać nie tylko życiu bezdomnych, ale też i sąsiednim budynkom.
- Prosimy, by od razu informować służby porządkowe o osobach leżących na mrozie, przebywających w okolicach dworców, siedzących dłuższy czas na ławkach w parkach czy też zamieszkujących pustostany, kanały ciepłownicze - wymieniają strażnicy.
W przypadku zauważenia koczującego bezdomnego, mieszkańcy naszego miasta mogą zgłaszać ten fakt telefonicznie pod numerami: