Abp Józef Górzyński przewodniczył Mszy Świętej w konkatedrze św. Jakuba w Niedzielę Zmartwychwstania.
Żadne wydarzenie w historii świata nie było i nie będzie ważniejsze niż to wydarzenie, którego dokonał Chrystus Pan, kiedy przeszedł ze śmierci do życia. Nadał życiu nadał wartość nieprzemijającą, a nam dał możliwość uczestniczenia w tej rzeczywistości radości życia wiecznego - mówił metropolita warmiński.
- Ta radość jest udziałem całego stworzenia, ofiarowana nie tylko nam, którzy wierzymy w Chrystusa, ale także tym, którzy Go nie poznali, którzy na tę łaskę się nie otwierają - przypomniał abp Górzyński. - Chcemy dziś objąć naszą modlitwą całe stworzenie, Bogu dziękować za Jego miłość i miłosierdzie, które objawił wobec człowieka nie zasługującego na ten dar - podkreślił metropolita.
Homilię wygłosił ks. kan. Lucjan Świto. Przypomniał, że w przypadku bólu czy cierpienia, jakie spada na człowieka, mamy do wyboru dwie postawy. - Pierwsza z nich to postawa buntu, walki, ale ta postawa zawsze prowadzi do jeszcze większego bólu, aż do pełnego samozniszczenia. Druga postawa to akceptacja, ufne przyjęcie Krzyża jako woli Bożej. Nie jest to łatwe, pojawia się wiele pytań i wątpliwości, na które nikt nie jest w stanie nam udzielić satysfakcjonującej odpowiedzi. Pomaga na pewno świadectwo innych, które pokazuje, że ta droga ma sens, że prowadzi do zbawienia - mówił ks. Świto.
- To dzięki świadectwu innych znamy też sprawę Jezusa, Który jako pierwszy zwycięsko przeszedł drogą Krzyża, dał świadectwo, że cierpienie ma sens, bo prowadzi do innego życia, do zmartwychwstania. Mamy świadectwo wielu świętych i błogosławionych, ale także anonimowych świętych których procesy beatyfikacyjne nigdy się nie rozpoczęły - zaznaczył duszpasterz. Przypomniał postaci świętych z terenu naszej archidiecezji, szczególnie z czasów II wojny światowej, które w imię wiary oddały życie.
- Wszyscy jesteśmy wezwani do dawania świadectwa. Świadkowie nie muszą wszystkiego rozumieć, ale muszą chcieć szukać Chrystusa, nie mogą się bać ufnego wyjścia „gdy jest jeszcze ciemno” jak Maria Magdalena, która o świcie ruszyła do grobu Chrystusa. Musimy sobie dziś odpowiedzieć na pytanie czy jesteśmy świadkami czy jedynie statystami, obserwatorami - podkreślił ks. Świto.