Rekolekcje są potrzebne kapłanom, by mogli odnowić się wewnętrznie, czerpać ze źródła, jakim jest sam Jezus. - To czas wchodzenia w ciszę - uważa ks. Jarosław Hybza MIC.
Trzydniowe rekolekcje w Stoczku Klasztornym dla kapłanów zgromadziły liczną grupę księży. Po wielu obowiązkach w trakcie Wielkiego Postu mogli oni w skupieniu i ciszy spotkać się z Jezusem, by pogłębić swoje relacje z Nim i po prostu odpocząć.
- Rekolekcje są potrzebne, by odnawiać się wewnętrznie, żeby czerpać ze źródła, jakim jest sam Jezus. Później możemy się Nim dzielić z innymi, których On postawi na kapłańskiej drodze - mówi ks. Stanisław Szymański.
Nauki rekolekcyjne głosi marianin ks. Jarosław Hybza MIC, duszpasterz parafii pw. Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie na Stegnach. - Rekolekcje to czas bliskości z Bogiem, czas wyciszenia, budowania relacji, odkrywania swojej tożsamości kapłańskiej. Czas wchodzenia w ciszę i dostrzegania tego, co mogę w życiu zmienić, udoskonalić, uporządkować, by być bliżej Boga - wyjaśnia.
Nauki rekolekcyjne odnoszą się do hasła roku duszpasterskiego, który skupia się na Duchu Świętym. - Poruszam temat darów Ducha Świętego w kontekście Ewangelii św. Mateusza, rozdział 13. W tym rozdziale mamy siedem przypowieści o królestwie Bożym. Ale można je pięknie zinterpretować, tłumacząc dary Ducha Świętego. Przykładowo dar mądrości ukazywałem w świetle przypowieści o siewcy - mówi ks. Hybza.