– Dobro nie musi się samo bronić – trzeba stanowczo i jednoznacznie stawać po jego stronie – mówi ks. Wojsław Czupryński.
Pracy jest jeszcze dużo. Trzeba dograć sprawę ulotek i plakatów. Rodzą się kolejne pomysły, jakie atrakcje przygotować dla dzieci. Jeszcze kwestia nagłośnienia i wodzireja, który wprowadzi ludzi w radosny nastrój. Potrzebni są też ludzie do pomocy, żeby serwować ciasta, kiełbasy z grilla... Jeszcze telefon do szkoły katolickiej, czy uczniowie pomogą. Oczywiście, pomogą. Będą na Marszu dla Życia i Rodziny, który już w niedzielę 10 czerwca po raz siódmy wyruszy spod olsztyńskiego starego ratusza.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.