Uroczystości kończące XX Warmińsko-Mazurskie Dni Rodziny odbyły się w Bartoszycach.
Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w kościele św. Jana Ewangelisty i Matki Boskiej Częstochowskiej. Zebranych przywitał ks. kan. Artur Oględzki, który przypomniał, że w tym roku obchodzimy 100. rocznicę odzyskania niepodległości.
- Nie byłoby zmartwychwstania Polski w 1918 roku, gdyby nie siła polskich rodzin - mówi ks. Oględzki.
Mszy św. przewodniczył bp Janusz Ostrowski. - Gdy człowiek patrzy na rodzinę to instynktownie nawet wie, dlaczego jak taka piękna, dobra i ważna. W rodzinie człowiek nie tylko na świat przychodzi, ale też do świata wychodzi. Tak jak będzie uformowany w rodzinie, tak potem będzie służył społeczeństwu i narodowi - mówił w homilii bp Ostrowski.
Duszpasterze podkreślali w swoim słowie wielką wagę matki dla kształtowania dzieci.
- Kobieta, matka promienieje wewnętrznym pięknem i wrażliwością, i przez to kształtuje przyszłe pokolenia. Podczas Dni Rodziny nie tylko podkreślamy wartości rodziny i małżeństwa, ale pozwalamy wielu rodzinom - które czasem o tym zapominają - spotykać się, rozmawiać, uczyć się być ze sobą. Najważniejsze w życiu każdego człowieka są dwie rzeczy: mieć poczucie bycia kochanym i umieć kochać innych. To, co robimy jest ważne, ale jeśli zabraknie tych dwóch najważniejszych spraw, to reszta nie będzie miała prawdziwej wartości - mówił duszpasterz.
Po wspólnej modlitwie uczestnicy udali się do Bartoszyckiego Domu Kultury, gdzie odbyły się przemówienie, występy oraz wykład.