- Wypoczynek wśród lasów, w ciszy natury, nad brzegiem jeziora jest czymś, co z pewnością przybliży nas do Boga i ludzi - uśmiecha się ks. Łukasz.
W Misyjnym Centrum Rekolekcyjno-Formacyjnym Księży Werbistów w Ocyplu rozpoczęły się XXXII edycja Wakacji z Misjami. Do ośrodka, na pierwszy turnus, przyjechało 122 uczestników.
- To forma kolonijna z elementami harcerstwa, formacji Ruchu Światło-Życie, wszystko zanurzone w świecie misji. Musi być czas na zabawę, na wycieczki, na sport i wygłupy, na radość. Ale nie zapominamy o Panu Bogu. Wszystko musi być zanurzone w Kościele. Co ciekawe, przyjeżdżają dzieci od wieku dziewięciu lat, po młodzież, która ukończyła osiemnaście lat - wyjaśnia o. Wiesław Dudar SVD.
Tegorocznym rekolekcjom przyświecają słowa sługi Bożego o. Mariana Żelazka SVD: „Wystarczy tylko chcieć”.
- O. Żelazek w 1950 r. wyjechał na misje do Indii i tam zasłynął jako Ojciec Trędowatych. Przez przeszło 56 lat pracował wśród najbiedniejszych z biednych, zaradzając im podstawowym potrzebom, budując szpitale, kościoły, szkoły, a nawet fabrykę powrozów, by dać im pracę. We wiosce dla trędowatych założył pompy wodne, aby każda rodzina miała niezbędną do życia wodę, a każdy głodny miał coś do jedzenia w Kuchni Miłosierdzia. Ostatnim jego dziełem było Centrum Duchowości - wymienia o. Dudar. To właśnie podczas codziennej pracy wśród potrzebujących, werbiście towarzyszyły słowa: „Nie jest trudno być dobrym, wystarczy tylko chcieć”.
Rekolekcje będą również nawiązywać do 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. - W tym duchu będziemy modlić się za ojczyznę, ale też i poznawać najważniejsze momenty z jej historii. Będziemy wspominać również św. Stanisława Kostkę, który jest patronem młodzieży - mówi animator Grzegorz Grzesik.
Oczywiście ważnym momentem rekolekcji jest wizyta misjonarza, który opowiada o swoim pobycie na misjach. Dzieci zadają pytania, jest misyjny wieczór filmowy.
Wspólny wypoczynek z Bogiem rozpoczął się od Mszy św., której przewodniczył ks. Łukasz Brudzeński, który wraz z liczną grupą młodych z parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Lidzbarku Warmińskich przyjechał na Wakacje z Misjami. - Wypoczynek wśród lasów, w ciszy natury, nad brzegiem jeziora jest czymś, co z pewnością przybliży nas do Boga i ludzi. Każdy z nas przyjeżdża z różnych stron, aby stworzyć tu rodzinę, wspólnotę. Pośród nas jest przecież Pan Jezus - uśmiecha się ks. Łukasz.
- Jestem tu czwarty raz. Przyciągają mnie tu ludzie, rówieśnicy. Nie ma tylu uzależnionych od telefonu - uśmiecha się Ania. - Jest rodzinna atmosfera, jest spokojnie. Mieszkam w dużym mieście, a tu wszystko bez pośpiechu, nie ma tylu nerwów. Miło wspominam moje pierwsze rekolekcje. Poznałam wówczas wspaniałe dziewczyny. Z niektórymi utrzymuję ciągle kontakt. Spotykam się tu z ludźmi, których już znam. Za nimi cały rok tęsknię. A kiedy już tu przyjeżdżam, to są najlepsze dni moich wakacji - dodaje.
- Już przed wakacjami pisałyśmy z sobą, kto przyjedzie. Nie mogłam się doczekać, by spotkać się z przyjaciółmi, poopowiadać, jak minął rok i wspólnie spędzić niezapomniany czas rekolekcji - podkreśla Amelia.