– O czymkolwiek by były, jego książki, czytam zawsze z zainteresowaniem – mówi ks. Krzysztof Niespodziański.
Rychnowo. Niewielka wieś położona na trasie Olsztynek–Ostróda. To tu stoi zabytkowy drewniany kościół, którego replika znajduje się w olsztyneckim skansenie. Na co dzień niewiele się tu dzieje, ale za sprawą proboszcza ks. Krzysztofa Niespodziańskiego zdarzają się tu niezwykłe spotkania ze znanymi osobami. Sam proboszcz to niezwykła osoba – malarz, pisarz i poeta. Dobrze wie, jak ważna w życiu człowieka jest sztuka, zwłaszcza ta, która prowadzi do Boga. Wie i dlatego zaprasza do parafii ludzi kultury. Tym razem do Rychnowa przyjechał pisarz Jan Grzegorczyk, doskonale znany czytelnikom za sprawą książek o przypadkach ks. Wacława Grosera. – O czymkolwiek by pisał, jego książki pochłaniam z zainteresowaniem. Kiedy czytałem „Świętego i błazna” o ojcu Janie Górze, dotarła do mnie wiadomość o śmierci twórcy Lednicy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.