W Ostrowie Pieckowskim zakończyły się rekolekcje dla małżeństw. Uczestniczyło w nich prawie 400 osób.
Chyba to jedne z najliczniejszych tygodniowych rekolekcji, jakie odbywają się w Polsce. Ludzie przyjechali całymi rodzinami, by zastanowić się nad małżeńskimi relacjami, nad relacjami ze swoimi dziećmi, nad relacjami z Bogiem - mówi ks. Maciej Sarbinowski SDB.
Przez tydzień w Ostrowie Pieckowskim trwały rekolekcje dla rodzin organizowane przez Wspólnotę Rodzin w Świeciu. - To błogosławieństwo przebywania w środowisku rodzin zaangażowanych w Kościół, pragnących pogłębiać wiarę i na Chrystusie budować wzajemne relacje i miłość - mówi współorganizator Krzysztof Nowicki.
Przed południem, kiedy małżonkowie uczestniczyli w części formacyjnej, dzieci podzielone były na grupy i miały swoje zajęcia. Najmłodsi bawili się pod opieką animatorów na placu zabaw, w ogromnym namiocie lub spacerowali po okolicy. Młodzież uczestniczyła w formacji, spotkaniach, podczas których rozmawiano o życiu, codzienności i tym, jak w nią zapraszać Jezusa.
Tegoroczne konferencje, prowadzone przez ks. Maciej Sarbinowskiego SDB, poruszyły wielu. - Ale nie o to chodzi. Ważne jest, aby cały wysiłek włożony w formację się nie rozjechał wraz z uczestnikami - uśmiecha się ks. Maciej. - Dlatego warto, by rekolekcje zakończyły się dobrym postanowieniem. Zapraszałem więc do zbudowania duchowego biznesplanu. Czyli: co mogę zrobić, aby konkretnym postanowieniem zakończyć ten czas? A o czym rozmawialiśmy w tym roku? O naszej nędzy - wyjaśnia kapłan.
- Pojawił się pomysł rekolekcji dla rodzin. Żeby spędzić wspólnie czas inaczej. Do żadnej wspólnoty nie należymy. A i na modlitwę nie zawsze na co dzień jest czas. Tak czułam, że potrzebujemy jako rodzina wyciszenia - mówi Beata. - Było dla nas ważne, że rodzice mają tu zagwarantowany czas dla siebie - dodaje Paweł.
Dla Marii i Grzegorza wyjazd na rodzinne rekolekcje jest już stałym punktem wakacji. - Odpoczywamy tu duchowo i fizycznie. Wspólna modlitwa. Sam fakt, że przychodzimy razem pod krzyż, to jest już wiele. Jednoczymy się w małżeńskiej modlitwie - mówi Maria.